To poruszę może od razu pierwszy problem, który mnie aktualnie dręczy mianowicie ściółkowanie. Przy żywopłocie i sąsiadujących iglaczkach wysypałam korę, a z resztą nie wiem co zrobić. Od razu dam zdjęcie żebyście widzieli z bliska o co chodzi
Według mnie zdjęcia na górze są kiepskie, dlaczego? bo nic nie widać. Nie dość, że rośliny jeszcze się nie rozwinęły to z daleka giną razem z ziemią, dlatego dodałam to zdjęcie, ale bądźmy szczerzy na nim też trzeba się doszukiwać roślin, więc trzeba coś z tym zrobić.
Na środkowym pasku aż się prosi, żeby położyć jasny żwirek, tylko ja bym chciała jasny, ale nie śnieżnobiały, a z takim kiepsko. Znowu z drugiej strony wjazdu są róże, a im lepiej byłoby z korą, no ale nie dam dwóch różnych ściółek przy tym samym wjeździe i turzyce którymi podsadzone są trzmieliny też by lepiej wyglądały w zestawieniu z jasnym kamieniem.
Teraz coś co mnie najbardziej zastanawia - łezka (tak nazywam to coś po lewej stronie

)
czym ją wypełnić?
Roślinki w łezce: Skalnica, Kłosówka miękka, Pięciornik krzewiasty ‘Red Robin’, Tawuła japońska 'Genpei' (Shirobana') i Cyprysik groszkowy 'Filifera Aurea Nana'. Na środku miał być mój wymarzony klon palmowy, ale jak się naczytałam na forum jakie macie problemy z nim to zrezygnowałam i chyba wsadzę tam róże pienną 'Chopin', bo mam jedną i chyba będzie tam pasować, prawda?

Poradźcie mi teraz co z nią zrobić. Czy dać się rozkrzewić skalnicy i kłosówce? czy zostawić takie kępki?
i czym wypełnić resztę? Ja obstawiam, żeby dać się rozrosnąć, a resztę wypełnić żwirkiem