Ogrodowa przygoda Łukasza :)
19:47, 29 mar 2014
Kolejny etap to usytawianie i przymierzanie wielkości kul. O przerobienie i odłączenie lampy prosiłem się od tygodnia, zdenerwowałem się i wyrwałem ją sam, niech sobie leży 
Później musiała być podjęta ważna decyzja o stożkach. Po znalezieniu wszystkich za i przeciw, przedystkutowanie z moim księgowym (samym sobą) stwierdziłem, że trzeb podjąć decyzje budżetową. Mały stożek stał się średnim stożkiem, a jeden wrocławski stał się małym stożkiem, troszke niedoskonałym. Troszke mnie to dziabie w oko, ale nie można mieć wszystkiego, a w przyszłym roku przy odpowiednim cięciu wszystko się wyrówna do planowanych rozmiarów
Zrobiłem tyko jedno zdjęcie z mojej ulubionej perspektywy.

Później musiała być podjęta ważna decyzja o stożkach. Po znalezieniu wszystkich za i przeciw, przedystkutowanie z moim księgowym (samym sobą) stwierdziłem, że trzeb podjąć decyzje budżetową. Mały stożek stał się średnim stożkiem, a jeden wrocławski stał się małym stożkiem, troszke niedoskonałym. Troszke mnie to dziabie w oko, ale nie można mieć wszystkiego, a w przyszłym roku przy odpowiednim cięciu wszystko się wyrówna do planowanych rozmiarów

Zrobiłem tyko jedno zdjęcie z mojej ulubionej perspektywy.