Dzień dobry w ten deszczowy sobotni poranek.
Wiem że deszczyk potrzebny

, ale w sobotę????

Jedyny plus że dziś załatwię zaległą robotę w domu (a w tej mojej chałpie zawsze jest co robić

)
i posiedzę w moim nasionkowie bo mam nowe torebeczki
Wczoraj latałam po mieście ogrodowo

Zawiozłam Oskara do przedszkola i miałam 2 godziny przed umówioną wizytą u dentysty.
Godzinę spędziłam w OBI hahahahaha.
Pojechałam tylko pod druga podpórkę pod passiflorę - i tu uwaga - chyba mi zakwitnie

!!!!
I po worek ziemi do moich sieweczek
I trafiłam na kosz z przecenionymi daliami

.
A wiecie jak to kobieta, jak wisi tabliczka wyprzedaż to już koniec hahahahaha
Zaczęło się wybieranie i skończyło sie na tym
22 sztuki, wiem wiem ile z tym roboty - ale na tą chwilę jestem zdania że dam sobie z nimi radę