No tak będziemy się na razie kojarzyć z Łucją
Bardzo żąłujemy, ale czas już naglił.
Bardzo Jolu dziękuję i tobie i mężowi za tak ciepłe przyjęcie nas i ugoszczenie .
Jestem pod dużym wrażeniem waszej życzliwości, gościnności.
Parę godzin w ogrodzie gospodarzy mięło bardzo szybko. Nawet za szybko.
Widoki ogrodowe ,kompozycje roślin i przepiękne dekoracje zostaną na długo w naszej pamięci. Przepiękny ogród w lesie dla mnie jest jak ogród botaniczny.
Ty już nie podbijasz las.Ale go zawojowałaś, zdobyłaś pięknymi na sadzeniami i roślinami.
Ogrom pracy - chylę czoło.
Ale klimat tego waszego ogrodu jest nie powtarzalny, wyjątkowy.
Oczywiście już zaraziłam się twoimi krwiściągami. Już mi po głowie chodzą.
Ech znowu nowe chciejstwa
Mirko NIC nie rozrzucaj a już w ogóle hortensji. Rabata wyglada bardzo dobrze.
U mnie hortki porozrzucane są tylko w brzozowej a to dlatego , że początkowa ta rabata była w kwadracie.i miała pusty ząb, który wymagał zapełnienia.
Świetnie Twoja wyglada- nie ruszać
A kosmosu są boskie u Ciebie .
Mozesz jedynie jak wspomniała Judith rozchodniki rozrzucić ale nie jestem pewna czy te „rozrzucone” nie zginą w tejże rabacie.
Bardzo miłe spotkania miałam i w sobotę - ogród Halinki- zawitki, po raz kolejny i ogród Kasi- Kasya po raz pierwszy. A i w niedzielę jeden ogród Joli -April tez po raz pierwszy.
Jak juz pisałam wcześniej ogrodowisko jest bobate nie tylko w piękne ogrody ale bogate w fantastycznych, życzliwych, otwartych serduchem ludzi i swoim ogrodem
W niedzielę byłam z mężem u Joli-April. Jestem pod dużym wrażeniem jej i jej męża życzliwości, gościnności.
Parę godzin w ogrodzie gospodarzy mięło bardzo szybko. A widoki grodowe zostaną na długo w pamięci. Przepiękny ogród w lesie dla mnie jak ogród botaniczny.
Oczywiście już zaraziłam się krwiściągami, których u Joli jest duzo. A wszystkie piękne
Kilka zdjęć u siebie zostawiam dla pamięci
Dziwne bo u mnie trytomy nie ruszały, ani liści, ani kwiatów...a miałam przecież plagę w ubiegłym sezonie. One siedzą wmiędzy liśćmi w ilości masowej, ale nie robią tej roślinie krzywdy. Jesteś pewna, że to ślimaki???
Lucy, dzięki za odwiedziny, było bardzo miło. Ty rzeczywiście dawno u mnie nie byłaś, dlatego zmiany wydały ci się ogromne. Ale fakt, trochę ostatnio poszalałam. Najlepiej wiedzą o tym moje plecy. Dziś zaczęłam dzień od godzinnego masażu. Zaraz ruszam do ogrodu sadzić dary od ciebie i od Anabuko. Dzięki za roślinki
Ja jestem też pod ogromnym wrażeniem ogrodu Joli i serdecznego przyjęcia nas rzeź gospodarzy
Łucji szkoda, że nie mogliśmy zostać dłużej
i poznać sie,pogadać. Może uda się następnym razem.
Zdjęcia u Joli robiłam. Później wstawię
Pozdrawiam serdecznie
Miałam wczoraj ogromną przyjemność gościć w ogrodzie Joli. W dodatku z prawie całą rodziną. Podczas gdy gospodarz zabawiał moich panów, gospodyni oprowadziła mnie po ogrodzie, który od mojej poprzedniej wizyty zmienił się niesamowicie. Nie wiem, ska Jola bierze tyle pałera, ale powierzchnia zaanektowana lasowi właściwemu pod jej piękny ogród leśny zwiększyła się chyba trzykrotnie.
Ogród bogaty w rośliny, ozdoby, miejsca do relaksu i kontemplacji.
Piękny w słońcu i w deszczu. A zapach po deszczu nie ma sobie równych.
Przy okazji mieliśmy przyjemność poznać Anię - Anabuko z ogrody na Dębowym Lesie i jej męża.
Zdjęć prawie nie robiłam, wolałam kontemplować. Przechodząc alejkami, za każdym razem dostrzegałam coś innego. Piękny, bogaty ogród. Jolu, bardzo dziękujemy Wam za gościnę.
Danusiu piękne te fotki. Też uważam, że kwitnienie hortensji, gaury, Jeżowek, werbeny, różnych traw to najpiękniejszy okres w ogrodzie przynajmniej u mnie. Zawsze usuwałam werbene muszę zaprzestaje i przesadzać w różne miejsca niech rośnie.
Wiosna ładna, ale nie ma takiej obfitości kwitnienia.
Ten seledynek przepiękny.
Widziałam Twoje zakupy, a hortensja wyjątkowo piękna
Pomysł rabaty rogalowej świetny, do mnie też możesz wołać o rośliny.
Podoba mi się flaming w balii i czapla
A lilia przepiękna
Też się uśmiałam z tego, co napisałaś wyżej, ale to nam pasuje