Asia, dzięki
Właśnie przed chwilą u Judith na ten temat pisałam
Ja myślałam o takich mniejszych 30x30 albo 33x33 - nie pamiętam teraz.
I myślę, że to zarastanie by mi nie przeszkadzało, aż taka porządnicka nie jestem
Ale zobaczymy jak dojdzie do realizacji, o ile w ogóle dojdzie
Dzięki za foty.
Jakoś nie wydaje mi się, żeby zarośnięcie płyt było dla mnie problemem, też bym nie chciała żeby rzucały się w oczy Wyliczyłam jakiś czas temu, że potrzebuję ich sto sztuk - jakoś nie widzę możliwości czasowych, żeby je skubać, choć kto wie
Celem płyt jest żeby suchą nogą obejść teren, szczególnie ma to znaczenie wiosną i jesienią.
Drażnią mnie okropnie te wydeptane ścieżki w mokrym jesiennym i śniegowym trawniku. Ale, tak jak pisałam, chyba u Wioli, u mnie to temat ewentualnie na przyszły rok
Mirka wiosną ją przytnę do samego dołu
rudbekia to ta zwykła ,więc sieje się jak głupia -na innej rabacie mam odmianową i chyba faktycznie się tak nie sieje
mam jeszcze kilka fotek z telefonu ku pamięci zanim wszystko wytnę
Madziu widzę że i Stipy przycięłaś czy wiosną je mocniej przycinasz?
Co do twojej Rudbeki to jest odmianowa ? Myślałam że te odmianowe się nie sieją.
Ja mam zwykłą ta to się dopiero wysiewa