W Gąszczu u Tess
14:41, 15 mar 2014
Wiedziona na pokuszenie (nieprawdopodobnie podatna na kuszenie ogrodowe jestem
) kupiłam też kulki buksikowe. W dużych ilościach
Te są z Ikea. Tych z Obi nie sfociłam jeszcze.
I dopiero jak je kupiłam, uświadomiłam sobie, jaki ze mnie gapiszon!
Nie mogę ich posadzić, bo w miejscu, gdzie mają zamieszkać (wokół penduli), posadziłam mnóstwo czosnków. I dokąd wszystkie nie wyjdą na powierzchnię, nie mogę tam wsadzić szpadla.
Ech, gapiszon
Więc na "tymczas" dwie największe kulki poszły do donic. Reszta czeka.
Na koniec relacji zakupowych pokazuję - dla Bogdy - jak w sklepie przycięto runiankę.
Tak podetnij swoją, bo wyciągnięte łodyżki ma. A te ucięte też oczywiście należy ukorzenić.


Te są z Ikea. Tych z Obi nie sfociłam jeszcze.
I dopiero jak je kupiłam, uświadomiłam sobie, jaki ze mnie gapiszon!

Nie mogę ich posadzić, bo w miejscu, gdzie mają zamieszkać (wokół penduli), posadziłam mnóstwo czosnków. I dokąd wszystkie nie wyjdą na powierzchnię, nie mogę tam wsadzić szpadla.
Ech, gapiszon

Więc na "tymczas" dwie największe kulki poszły do donic. Reszta czeka.
Na koniec relacji zakupowych pokazuję - dla Bogdy - jak w sklepie przycięto runiankę.
Tak podetnij swoją, bo wyciągnięte łodyżki ma. A te ucięte też oczywiście należy ukorzenić.