Agnieszka: No właśnie się rwę, żeby już pokazywać... ale chciałam skończyć tą dłuuugą retrospekcję... ja już czuję ją wszędzie...
Agcia: dokładnie, właśnie wpadłam niedawno w ogrodowisko i wyjść z niego nie mogę... oglądam i oglądam.... to jak nałóg...
U mnie podobna sytuacja pogodowa, krokusy wychiliły listeczki z ziemi a teraz siedzą jakieś zabiedzone jakby się skurczyły, nic nie kwitnie Wstrzymuje się z wszelkimi pracami mimo, że łapki świerzbią, oj świerzbią.
Twoje fotki optymistyczne, wiosna tuż tuż
pozdrowienia zostawiam
Małgosiu, u mnie jest tak samo tylko z tą różnicą że to ja mojej mamie reanimuję storczyki nazwała mnie osobiste pogotowie storczykowe całodoboweZaglądaj
Specjalnie dla Ciebie
U mnie wiosna nadchodzi bardzo powoli, to raczej typowe przedwiośnie jest. Nocą jeszcze spore spadki temperatur (-6 nad ranem), dlatego jeszcze nie "szaleję" w ogrodzie.
Kasia,
Zobacz tutaj:
To takie luźne przemyślenia, ale zobacz ten placyk. Mógłby też być w tym zakolu po lewej stronie (?)
Jak myślisz? Widziałam podobnie wkomponowany placyk z huśtawką ogrodową u Syli.
Tylko rysunek do góry nogami się wstawił
Witaj Mirellko
śliczne storczyki pokazujesz, i ile odmian,kolorów....... u mnie moja mam ma kilka pieknych donic ze storczykami i tzw."rękę" do nich - jak u mnie którys niedomaga ( mam całe 2 sztuki ) to oddaje do niej do"sanatorium" i zwraca mi potem podkurowane, kwitnące...
Aktualnie kwitnie mi pieknie i zdobi sypialnie taki wielgasny biały jak ten zacytowany powyżej.
Pozdrawiam i bede zaglądac.