Urlop a i owszem, udał się, dziękuję. Jeszcze z tydzień by się przydał na ogród
Oj Kama uwierz, że jest się do czego przyczepić Muszę chyba jednak fotki bajzlów cyknąć
Maga, a dajże spokój! Na zdjęciach nie widać bałaganu bo go nie pokazuję. Ogród strasznie zaniedbany, cały czas odgruzowuję z chwastów wyłażących nie wiadomo skąd. Już nawet nie zliczę ile worów wyjechało. I tak jakiś cud, że w tzw. międzyczasie udało mi się około setki roślin posadzić w tym sezonie, ale to byliny i trawy, nic "konstruktywnego".
Ha, ha wystarczył mi dzisiaj pierwszy pourlopowy dzień w pracy, żeby już tęsknić za kolejnym urlopem, eeehhh...
Co do ślimaków, to zawsze miałam te małe skorupkowe, one host nie ruszały, w zasadzie w ogóle szkód nie robiły. Niestety w ubiegłym roku pojawiły się tzw. golasy, brrr... Nie wiem skąd one przywędrowały, przez tyle lat nigdy ich nie było. No i zaczęło robić się nieco problematycznie, zeżarły do cna jarzmianki i kilka rutewek kiusjańskich. Na szczęście mam na działce żaby i one się chyba nimi karmią, przynajmniej taką mam nadzieję. Nie sypię niczego przeciw ślimakom, żeby przy okazji żab nie ukatrupić. Hosty na hostowej to takie z grubymi liśćmi, tych nie ruszają.
Przypomnij sobie moją opowieść o magnolii dziadkowej, której wycięłam prawie wszystkie korzenie, a ona nagle nabrała życiowego wigoru i wypuszcza nowe pędy jak szalona. Ale nie namawiam. Za efekt grzebania w korzeniach magnolii u Ciebie nie biorę żadnej odpowiedzialności
Mam gaurę Odmiana Rosy Jane, jakoś jeszcze słabo kwitnie, ale cieszę się jak gooopia
Rewelacyjny zestaw, mam perowską ale słabo rośnie, mam też krwiściąg i po kilku latach dopiero ma pierwsze pąki kwiatowe. Muszę przesadzi, może zgapię od Ciebie i posadzę je razem ?
He he he, mówisz jak mniemam o Lemon Splash, który dostałam od Inki. Fakt, urosło mi bydlątko, sięga mi do biustu a i kępa ma pewonie z 80cm . Właśnie zbiera się do kwitnienia. Będę go dzielić na wiosnę, może ktoś chętny?
Tu w centrum fotki.
Bardzo fajne zdjęcie, tyle pni
Co to tak na czerwono kwitnie? rdest?
Jak sobie radzisz z podlewaniem ogrodu, a właściwie lasu, nie wiem jak to wszystko tak pięknie rośnie, no chyba że u Ciebie nie ma suszy takiej jak u mnie