udaję się w 100%, puszcza bardzo ładnie korzenie Sebku. Kilka gałęzi mojej starej lawendy było
trochę przysypanych jeszcze tamtej zimy, aby nie zmarzła i teraz większość gałązek zaczęła żyć
własnym życiem i ma korzonki. Dobrze jest zrobić lekkie nacięcie, trochę uszczknąć kory i wtedy
czymś przygnieść do ziemi. W tym roku dotrze do mnie lawenda różowa wąskolistna, więc wtedy
dopiero zacznie się masowe rozmnażanie tego egzemplarza, fioletowych już są łąki.
U nas też nigdy czegoś takiego nie było. Babcia jak żyje 77 lat nigdy nie przeżyła takiego czegoś. Wczoraj kilka burz i dziś było tak ładnie. Chmury rzeczywiście wyglądały strasznie, ale nie aż tak. Straszne.
Ja już się pozbierałem, ale ogród jeszcze nie, bo tylko u nas grad jeszcze leży w tak dużej ilości. U innych już zniknął.
Nie słyszałem nic, żeby ktoś gdzieś mówił, ale oglądnę fakty - może coś tam będzie
Kordylin szkoda, ale widzę, że kupiłaś wiele nowych - sobie na pewno też
Sebek aż mnie zatkało, a u nas piękna słoneczna pogoda cały czas, nie martw się już, wszystko odrośnie, szkoda tych kwiatków, weź je do wazonika do domu(
Tylko szkoda mi tych do już były
Z kannami wymyśliłem, że je dam na rabatę i podsadzę czymś niższym. Nie wiem co z nowymi roślinami, bo na razie nie wyglądają. Na szczęście pomyślałem o zniesieniu donic z hortensjami, to chociaż one ocalały