Ogrodnik Mimo Woli cd
19:03, 09 mar 2014
No to jak kij z naprawczym... w końcu pierwszą wiosnę prawdziwą sie czuje raz w roku 
Zarazę sieje i rozszerzam listę Waszych chciejstw... ale zachwalam to co warte zachwalania.....
Mira. Ciemierniki kupiłam na giełdzie rolnej.. były na jednym stoisku.. szkółka Pana Bylinowego jeszcze zamknięta .. mogę poprosić synusia jak będzie jechał do mnie by zajechał i kupił.. to Ci przetrzymam. O ile jeszcze są.
Basiu moja krokosmia jeszcze śpi..... a siedzi tu gdzie iryskowa łezka... wiec jedziemy najpiękniejsze miejsce iryskowe u mnie
Jest pod samym tarasem... widoczne na okrągło cały rok.... zaryzykowałam obsadzenie cebulowymi.. bo wiosną jesteśmy najbardziej spragnieni kolorów... jedynie sosenka stanowi zimą akcent... by nie było pusto.. To był dobry pomysł.. i miejsce w którym od zrobienia, przez 5 lat nie wprowadziłam najmniejszej korekty.. Jedynie sosenkę zacznę uszczykiwać, bo sie rozpycha za bardzo.
Jeszcze wam ponudzę łezką, czekam aż reszta rozkwitnie
W jesienią 2009 roku posadziłam 10 cebulek 
Zarazę sieje i rozszerzam listę Waszych chciejstw... ale zachwalam to co warte zachwalania.....
Mira. Ciemierniki kupiłam na giełdzie rolnej.. były na jednym stoisku.. szkółka Pana Bylinowego jeszcze zamknięta .. mogę poprosić synusia jak będzie jechał do mnie by zajechał i kupił.. to Ci przetrzymam. O ile jeszcze są.
Basiu moja krokosmia jeszcze śpi..... a siedzi tu gdzie iryskowa łezka... wiec jedziemy najpiękniejsze miejsce iryskowe u mnie
Jest pod samym tarasem... widoczne na okrągło cały rok.... zaryzykowałam obsadzenie cebulowymi.. bo wiosną jesteśmy najbardziej spragnieni kolorów... jedynie sosenka stanowi zimą akcent... by nie było pusto.. To był dobry pomysł.. i miejsce w którym od zrobienia, przez 5 lat nie wprowadziłam najmniejszej korekty.. Jedynie sosenkę zacznę uszczykiwać, bo sie rozpycha za bardzo.
Jeszcze wam ponudzę łezką, czekam aż reszta rozkwitnie
A teraz pokażę też moją skarpę. Coś tam jesienią zasadziłam, ale czy to dobre. Brakuje mi tam wiele. Co by tu dosadzić żeby to w miarę szybko się przykryło roslinami ??? Chciałam też stworzyć małe wrzosowisko, ale zrobiłam to na południowej stronie. Mało tego zaraz te wrzosy zaatakował jakiś grzyb. Nie wiem czy coś z tego będzie jak sądzicie. Na pewno tą odmianę płożącą będę musiała stamtąd zabrać, bo jest jakaś marna no i nie bardzo pasuje.