Aniu zobacz na ta różowa różę
Z 15 lat temu dostałam od sąsiadki patyczek ,ukorzeniłam i miałam piękna różę .
Po 10 latach zmarzła ale wcześniej z gałązki wsadzonej do wazonu ukorzeniłam następną .
Jest nieśmiertelna ,pięknie kwitnie aż do przymrozków ,a ja nie wiem co ona za jedna
Ale będzie to chyba róża pienna bo rośnie jak wysoki krzak .
Może ją Aniu rozpoznasz ?
Genia właściwie jeszcze nie ale sam już tnę bo słoneczko daje przyspieszania, ciąłem te duże jodły kalifornijskie i była korekta przy cyprysiku nutkajskim ,
chociaż klony później mogą delikatnie płakać -u siebie to przy słoneczku tak za 1-2 tygodnie bym zaczął
Tarnino, widzę na zdjęciu taką ściankę - matę jakby z przeplatanych gałęzi - jak ona jest zrobiona? Masz jakąś instrukcję samodzielnego wykonania.
PS Opowieści piękne.
Mam nadzieję że to była Twoja rabata Przeczytaj pw.
Trzeba schować rynnę, zrobić spust i drenaż odprowadzający wodę, rynna nie może wisieć tak krzywo.
1 - iglak zasłaniający róg, cięty ładnie, może być tuja Aureospicata
2. Pienne bukszpany lub trzmieliny 3 szt jednakowe
3. Trzmielina Em. Gold cięta na płasko, w niej 50 czosnków fioletowych
4. Carex Evergold, w nim krokusy żółte lub niebieskie co najmniej 100 (cebulek)
5. Żurawka Berry Smoothie - pas jednakowy podwójny - kilkadziesiąt co 30 cm
6. hortensje bukietowe Bobo 4 szt w nich tulipany różowe lub ciemnokarminowe liliokształtne
6 u góry - róża pnąca albo już nic, bo jakąś kratkę by trzeba mocować a kratka musi być równa i ładniutka
Zbyszku,
Twoje są cudne, nawet na zdjęciu mają taki trójwymiarowy aksamit płatków, a w rzeczywistości muszą być bajkowe!
Z moich "czerwonych" cebul wyrosło takie cudo. Jestem zachwycona! Ma zieloną gardziel i fantastyczne kropeczki na płatkach!
Powiększenie kropeczek, wyglądają jakby ktoś je pac pac pędzelkiem...
Jeśli informacje w sieci są prawidłowe, to jest to odmiana Flamenco Queen.
Jałowce u mnie też padają, kolumnowe pierwsze poszły.
Ja chyba też potrzebuję 10 szt conajmniej, więc to spory wydatek (nie wiem, czy żon przyjmie to do wiadomości..), tuje wyszłyby mnie pewnie taniej, o grabach nie wspomnę .
Ale.. co jest najwąższe??
Bluszcz musiałby się po czymś piąć. Tu jest taki kłopot, że nie chcę zasłaniać siatki, bo za nia rosna róże, które będą kiedyś, kiedyś żywopłotem od drugiej strony. Nie moge im zabrać słońca, bo rosna od wschodu i bluszcz od drugiej strony dałby im za dużo cienia.
Druga sprawa jest taka, że między siatką a rabatą mam wkopany beton, tam jest rów przeciwpowodziowy, to jego muszę zasłonić.
Tutaj dobrze widać jak zeszpecone jest to miejsce przez ten beton
Anuś, walczę z tym moim ugorem już 6 lat, zrobiłam wielki błąd, że nie zaczęłam od tego co najważniejsze, czyli od tła.
Ale byłam w temacie ogrodniczym zupełnie zielona, zamiast iść w drzewa i w iglaki wzięło mnie na róże i tyle.
Będę szukać okazji, ale to nie ława sprawa, na wyrośnięte juz cisy mnie nie stać, za dużo ich potrzebuję a małe znowu będą dłuuuugo, długo w zasadzie nie widoczne .
To zależy które cisy, ja posadziłam kolumnowe, po roku nie ma ani trochę różnicy w ich wysokości, nic a nic.
To jest duża różnica, a jak z szerokością tego hicksi?
to grzyb prawda?
dostał nową ziemię, nawóz, dostaje wodę jak ziemia nie jest zamarznięta a i tak coraz więcej lisci ma porażonych.
kiedy i czym go spryskać?
Sucha łąka, preria albo coś w tym rodzaju. Ale wiesz, w Anglii to z tym suchym i prerią nie ma co się napinać, wiadomo jaki tam klimat. Preriowe ogrody to Piet Outdolf projektkuje, ale w Pentshorp to byłam w mało odpowiedniej porze.
No ale w ogrodzie Beth jest ogród żwirowy założony na byłym parkingu. Nikt tego nie podlewa, bo założenie było właśnie takie by był to ogród którym nikt się nie przejmuje. Rabaty są zrobione z jednej strony na tle żywopłotów z cyprysowca Leylanda, czyli takiego jakby szybciej rosnącego żywotnika i z drugiej strony na tle krzewów.
Myślę że mogą Cię zainspirować roślinne zestawienia. Chociaż mogłabyś w planowaniu swojego przedpłocia przy rzece obejrzeć rabaty naturalne w "Moczarowym ogrodzie" i zrobić je takie swojskie, wsiowe, polskie - rudbekie, słoneczniki, maki, itd.
Zdjęcia takie sobie, bo wtedy kiedy je robiłam, strasznie lał deszcz.
Tak patrzę sobie na ten ogród i widzę teraz jak bardzo pani Beth kocha bergenie, rosną właściwie wszędzie w jej ogrodzie, również w tym żwirowym.
Bogdziu bałwanek udał się do morza niestety. Zero śniegu i wiosna idzie!
Irenko u mnie też ciepło i ściągnąłem otuliny z klonika, trzmieliny na pniu i sosny na pniu. Ale z piwonii drzewiastej się nie odważyłem. To jest siok! 10 luty dziś. Zobaczcie.
Agnieszko nie szkoda, mnie jeden wystarczy, a jak pójdą w dobre ręce będę zadowolona
Coś wymyślimy ja...?
Też mi się tu podobało, ale wiesz, mamy plany budowlane i musimy zmienić to i owo, a nawet dużo, dlatego będę zmieniać również to miejsce; tutaj będzie wysypywany gruz, powstanie podwyższana rabata, z murkami, jak u ciebie będę cię kopiować