Basiu, bardzo mi miło!
Postaram się wstawić nową porcję zdjęć. Ponieważ w piątek był u nas przymrozek, ogród zyskał nową szatę Szczególnie zyskała rabata trawiasta, którą ciągle tworzę i na razie pozostawia wiele do życzenia. Szron dodał trochę uroku!
Ostatnio nie mam czasu na dodatkowe dekoracje, które mi chodzą po głowie.
Ale mam nadzieję, że nadejdzie czas kiedy uda mi się je zrealizować. Bardzo lubię różne dodatki w ogrodzie. Według mnie nadają mu jakiś charakter. Jedynie w donicach zmieniłam wystrój na jesienny.
Natomiast udało mi się wprowadzić kilka korekt nasadzeń, które zaplanowałam( myślę, że na plus) Albo w sezonie znów będą przesadzanki
Zrobiłam wianek z liści miłorzębu
Ciekawa jestem, jak się zasuszy. Zdjęcia poziome są zaraz po upleceniu, w domu. Pionowe z dzisiaj. Widać, że wianek lekko się zasuszył. Zostawię go chyba na zewnątrz.
Wykorzystałam różne odcienie liści a mały bukiecik jest z samych żółtków
Ta rabatka jest nowa, zrobiłam ją miesiąc temu, jeszcze tu dużo brakuje ale coś już tam rośnie.
Wiśnia umbra ma ciągle zielone listki, uwielbiam te drzewka
Serby a pod nimi malutka jeszcze hakone
A z innej beczki:
Zabrałam deski spod "altanki" i zastanawiam się czy trawy będą tam chciały rosnąć bo jest cień. Mi się widzi,że chyba hortensje Anabel miałyby tam najlepiej, tymbardziej że jest lepsza ziemia wzbogacana co roku opadającymi liśćmi jabłoni i jabłkami. Trochę też rozjaśniłyby ciemne miejsce. Trawę może bym dała w narożnikach. A wsadziłam tam cisowej gałązki, które w wiaderku zaczynały nieładnie pachnąć...ciekawe czy coś z nich będzie. Nie ma nic do stracenia
Właśnie co do dzielenia traw, to są różne opinie na temat ich dzielenia jesienią. Trzeba próbować.
Mnie się wydaje, że strasznie powoli ten swój kawałek ogarniam. Ale ważne, że idzie do przodu.
Jak już się przyjął to urośnie. Z moich siewek tylko jedna miała kwiaty w tym roku, więc też czekam na przyszły sezon.
Pewnie tak. Coś na pewno spadło na ziemię.
A ja wycięłam prawie całą szczeć, bo co raz to nowe jej siewki różnej wielkości znajduję - jeszcze pewnie z zeszłorocznych nasion. Ta to nawet w trawie wykiełkuje.
I mam w tym roku wysyp siewek ostrogowca. Jeszcze nie wiem, co z nimi zrobię.
Iwonko trzcinniki są super. Delikatne wiechy, a widoczne z daleka. Do rozmnożenia.
Tak ogarnięte to u mnie nie jest, co zresztą widać na zdjęciach. Niektóre miejsca zarastają ponownie, niektóre się bronią. Roślinek tylko przybywa, by w różnych porach roku było czym się cieszyć. A że trzeba je gdzieś posadzić, to kolejny kawałek powstaje...