to , mniej więcej , jakieś 650 m2 a więc powierzchnia w przybliżeniu podobna do mojej - tej objetej nawadnianiem
tylko ,że Ty masz prostokąt do zaplanowania , a ja musiałem rurociągiem okrążać dom i z jednej i z drugiej strony
tutaj zraszacze statyczne o małym zasięgu - bo pas trawnika niewielki :
a tutaj rotacyjne :
jak obejrzysz mogę usunąć zdjęcia ,żeby Ci nie zaśmiecać wątku
Czas tak szybko biegnie. Trudno za nim nadążyć. Lada moment połowa stycznia.
U mnie cały czas zamiast zimy jest piękna, przedwiosenna pogoda. Cieszy mnie to bardzo
Ale wracając do ogrodu zastanawiam się ostatnio czy mogłabym coś posadzić przy wjeździe do mnie na posesje. Czy coś w ogóle pasowałaby? Strasznie podobają mi się pomysły z wiśnią Umbraculifera, które widziałam w Danusi realizacjach i jeszcze w kilku innych ogrodach. Ale czy u mnie by się sprawdziły? Z jednej strony (prawa strona patrząc jak sie wjeżdzą) to może i tak bo przysłoniłaby troszkę płot sąsiadki, która także podziela pasję ogrodową. Ale z drugiej strony ten monstrualny słup. Ech.
W oryginale producent tunelu proponuje osadzić tunel na gruncie i folię wokół obsypać ziemią . Jest to rozwiązanie chyba tylko na zaciszny , osłonięty przydomowy ogródek. Na takie warunki jak mamy my i Ty będziesz miała trzeba go dobrze zabezpieczyć, żeby nie zmienił miejsca lokalizacji
Marek zawinął w folię na dole grube pręty zbrojeniowe obciążając w ten sposób cała konstrukcję. Dodatkowo dolne, przylegające do gruntu pręty zakotwił w gruncie zrobionymi przez siebie (wygiętymi w literę "U") kotwami też z grubych prętów. Wbił je na około 0,5 m. Producent też daje szpilki, ale cienkie 10 cm. Myślę, że masz takich fajnych fachowców w rodzinie, że dadzą radę Elementy konstrukcyjne są wykonane z plastiku, więc bardzo lekkie. Można je w środku też czymś wypełnić (piasek, pręty, ...) aby cała konstrukcja była bardziej stabilna.
Zobacz dlaczego warto :zrobić ten wysiłek)
Gosiu, jeśli mało, to pokażę jeszcze ogórki szklarniowe
Dla Gabrysi z Geometrycznego wybujałą choinę, krótko po zakupie i posadzeiu - maj, którą uało się zagęścić - listopad. Zdjęcie tej samej choiny ale z dwóch stron.
Dziękuję za odwiedziny w 2014! Niechaj Wam, nam się szczęści!
Aniu, Monteverde, torcicho to tort orzechowo-czekoladowy, tzn. blaty orzechowe (bez grama mąki, ale z 2 - 3-ma łyżkami bułki tartej), krem orzechowy z rumem oraz czekoladowy na bazie gorzkiej czekolady Taki naprawdę orzechowy bozonarodzeniowy, ciężki. Orzechy pochodzą z orzecha rodziców (gdzieś tam jest fotka wcześniej, ale jeszcze załączę ) za młodu rozpęknietego przez mróz na 5 konarów, w czym upatrujemy głębokiej symboliki rodzinnej (mam dwoje rodzeństwa ).
Od trzech lat - hehe - to już tradycja, że zawsze piekę ten tort na Wigilię i rodzinnie zjadamy przez święta Jakby co przepis dam