Ewa to jest krwawnik "LILAC BEAUTY", dalii nie siałam z nasion w rajskim same się rozsiewały i miałam potem sadzoneczki, Bishop of Landauff miał ich pełno
Lili posadziłem 4 sztuki w 2011, a obecnie rozmnożyły się do 8-9 sztuk. Kupowana jako Purple Eye , ale jest to domiana lili azjatyckiej Rosella's Dream
Zostawiam jeszcze jednozdjęcie z tego roku
i 4 dni później
Ja też dzisiaj będę sprzątać na ogrodzie Słońce dopisuje Poszukam miejsca pod lilie, bo pokazujesz piękne okazy i kompozycje z liliami, ja za nimi nie przepadam, ale w połączeniach z liliowcami, trawami i innymi bylinami jak najbardziej mi pasują szczególnie ta czerwień
Aniu, zdradź mi nazwę tej lili, spróbuję ją zdobyć, pozdrawiam i do zobaczenia w Białce
Cieszę się, że mogłam choć tyci pomóc. Paweł na pewno zrobi to tak jak trzeba u Was stosując własne rozwiązania. A poniżej zdjęcie pręta zawiniętego w folię i pierwsze próby kamuflażu tunelu
Nie załamuj się, Jolu. Werwy nie ma, bo my słoneczne dziewczyny. Nas tylko łaskotanie słonecznym promykiem na baczność stawia. Jak powiedział Zbyszek, 1/3stycznia już za nami.Do 1 marca 50 dni.
I tego się trzymajmy!
Wstawię coś wesołego, co? Buziaczki!
To mój nieskończony projekt. Dwa zielone punkty to katalpy widoczne na zdjęciach, a te kropki w dużym kwadracie to trawa turzyca buchanana. Dwa kółka z "x" to nieszczęścia wszystkich ogrodów studzienki
Anita, ty wiesz jak mi zrobić przyjemność...........róże sliczne, dziekuje i za zyczenia równiez wielkie dzieki.
Wzajemnie i dla ciebie oraz dla twoich chłopaków ( wszystkich trzech ) wszystkiego najlepszego na 2014 rok zyczę !
to , mniej więcej , jakieś 650 m2 a więc powierzchnia w przybliżeniu podobna do mojej - tej objetej nawadnianiem
tylko ,że Ty masz prostokąt do zaplanowania , a ja musiałem rurociągiem okrążać dom i z jednej i z drugiej strony
tutaj zraszacze statyczne o małym zasięgu - bo pas trawnika niewielki :
a tutaj rotacyjne :
jak obejrzysz mogę usunąć zdjęcia ,żeby Ci nie zaśmiecać wątku
Czas tak szybko biegnie. Trudno za nim nadążyć. Lada moment połowa stycznia.
U mnie cały czas zamiast zimy jest piękna, przedwiosenna pogoda. Cieszy mnie to bardzo
Ale wracając do ogrodu zastanawiam się ostatnio czy mogłabym coś posadzić przy wjeździe do mnie na posesje. Czy coś w ogóle pasowałaby? Strasznie podobają mi się pomysły z wiśnią Umbraculifera, które widziałam w Danusi realizacjach i jeszcze w kilku innych ogrodach. Ale czy u mnie by się sprawdziły? Z jednej strony (prawa strona patrząc jak sie wjeżdzą) to może i tak bo przysłoniłaby troszkę płot sąsiadki, która także podziela pasję ogrodową. Ale z drugiej strony ten monstrualny słup. Ech.