Pomysłów mi nie brakuje tylko sił do ich realizacji. Te rabaty trzeba później ogarnąć, co też nie jest łatwe. Jeszcze nie doszłam do punktu że mogę mieć wszystko ogarnięte. I nie wiem czy kiedyś będzie taki stan raczej muszę mieć gęste nasadzenia żeby było prościej, a w wielu miejscach ciągle coś dzielę i dłubię kompostowników w tym roku doszło kilka, Sylwia widziała ile jeszcze mnie czeka. A jeszcze kazała mi jedną rabatę zrobić jako punkt widokowy z domu.
Trawy rosną rzeczywiście dobrze bo mają nawodniony grunt od 2 lat, bo ciągle pada. Zebrinusa mam małego Little i dużego.
Dowiedziałam się wczoraj od znajomych którzy też odwiedzili mój ogród że trawy nie rosną w dobrej ziemii, ubią ubogą. Oczywiście nie wszystkie muszą mieć wilgoć ale zauważyłam że rozplenice muszą. Najgorzej rosną u mnie hakonki, nie wiem dlaczego musi długo czasu upłynąć żeby się dobrze zadomowiły.
A tu przykład jak rozplenica pożarła hortensję. Drugiej nie widać bo ledwo zipie. Wiosną koniecznie muszę wykopać i przesadzić dalej.
połowa czerwca
tutaj sierpień
nie widać teraz Pomponelli, która rośnie koło miskanta Morning Light ale w tym czasie cały czas kwitnie Koko Loko rosąca w innym miejscu
Na koniec z dzisiejszego spaceru przepiękny dąb. Chciałam żołędzie pozbierać ani jednego nie znalazłam. Może zaszczepie wiosna.
Fotka bez retuszu takie miał liście nawet ładniejsze