Kobietki jesteście niezastąpione. Wiecie co, że eMuś się nawet nie obraził, choć było już blisko (ufff)

Nawet za mną o trawce porozmawiał, że trzeba będzie jakiejś ziemi rozsypać, bo u nas sam piach i nawet trawa rosnąć nie chce.
Iwonko choćby nie wiem co to go zdobędę, nawet przez internet, tak się na niego napaliłam
Aniu nie wiedziałam, że można kupić nasionka tej roślinki, na pewno poszukam. Dobrze wiedzieć, dziękuję
Bogdziu jesteś niezastąpiona

Jeśli nie znajdę tych nasionek, to się do ciebie zgłoszę
Elunia zaglądaj, witam cię w moim skromniutkim przyszłym ogrodzie

Jeszcze nie ma co oglądać, bo u mnie na razie to tylko same projekty, ale obiecuję poprawę
Kasiu masz rację, żadnych przeziębień, bo od wiosny trza być w formie

Ale tym projektowaniem to normalnie już byś zgrzeszyła no naprawdę. U ciebie już tak cudnie jest i berberyski przesadzone i tyle już zrobione, że szok. Teraz to już kwestia tylko dopieszczania i dosadzania wszelkich "chciejstw"
Matko kochana u mnie dzisiaj tyle gości, a tu nie ma co oglądać no! Ale dla was coś dzisiaj mam kochane kobitki

Mój pierwszy w życiu hiacynt już zakwitł mi na parapeciku



Ale się cieszę jak dziecko

A oto on:
Drugi już się wychyla, będzie jakiś ciemniejszy
:
Pozostałe cztery jeszcze muszą się chyba namyślić
Posadziłam też kilka cebulek puszkini, ale tylko jedna wypuściła listki, reszta się chyba jeszcze zastanawia

Ciekawie czy zakwitnie?
Jutro biorę się za sianie szałwi

Miałam posiać dzisiaj, ale ciemno już było i nie chciałam po ciemku po ziemię łazić. Otwarłam już nawet torebeczkę z nasionkami i wiecie co? zaglądam do niej a tam nic, więc macam ją jeszcze raz, bo przysięgłabym że czułam nasionka, więc zajrzałam drugi raz pełna nadziei i ... znalaaaazłam tyyyyyle nasionek, że nie było się co dziwić czemu ich za pierwszym razem nie dojrzałam

No to za wiele tej szałwi nie będzie, ale spoko mam jeszcze inne kwiotki, znaczy się jeszcze nasionka

Buziaczki dla was moje panie