No, niestety czasu mi brakuje.
Kapusta bigosowa już czeka w kolejce do pieca.
Bo i po Wigilii trzeba zjeść co nieco.
Co tam pierogi, i postne kisiele,
w tegorocznym kalendarzu jest wszak świąt wiele.
Więc trzeba i bigosów i nieco pasztetów,
A i jakieś galaret dla podniebień podniety,
Może gęś w roladzie, albo i dziczyzna?
A do tego makowce, strudle, kulebiaki
No i owoce zamorskie i inne przysmaki,
A wszystko podlane wg starej mody
wszelkimi specjałami ze staropolskiej gospody.
Czas odkurzyć flaszki z likierem domowym
z naleweczką z tarniny, z miodem jeżynowym.
Za pomyślność domu i jego mieszkańców
nie godzi się trącać byle jakim "mieszańcem"
Niechaj wszystkim gościom zdrowie stale sprzyja
I niech błogosławią Jezus i Maryja!