Dajano, niestety tej piwonii nie znam nawy ... szkoda.. bo faktycznie piękna, a kwiaty ma ogromne.
No to moje różowe powojniki.. i Rubensa też kupiłam I skłądam dalej róże.. bo tego kloru to nie trzeba szukać, raczej ograniczam sie do pokazywanej ilości
Ela no mam i to jest mój problem. Mam sporo ale pojedyncze sztuki a wolałabym mieć mniej rodzajów i gatunków ale w większych ilościach.
Mi domowe rosną jak się patrzy, tylko odkąd Synek chodzi, musiałam je ewakułować na pięterko
Brzoza nie jest typowym drzewem do cięcia. Podkrzesujesz gałązki od dołu, obniżasz wysokość, skracasz gałązki, żeby móc pod drzewem przechodzić. U brzóz jest zgoła inaczej - tniesz przez ruszeniem soków bo "płacze" czyli luty, ale jak ustąpią mrozy.
Nigdy nie wysiewałam z nasion. Nie mam również sukcesów z ukorzenianiem sadzonek pędowych
wiosną. Zawsze jakaś zgorzel się wdaje. Co innego latem.
Dlatego przetrzymuję mateczne z roku na rok. W tym roku radykalnie je odmłodzę, poprzez wycięcie
wszystkich najstarszych pędów u nasady. I przytnę pozostałe , jak zawsze. Z tego przycięcia jest dużo sadzonek, na które zawsze mam chętnych. 6 donic matecznych, to 6 wielkich bukietów na tarasie już od maja.
Zauważyłam, że gdy w sezonie złamie się jakiś pęd, to można go wetknąć do doniczki i bez żadnych ceregieli z łatwością się przyjmuje, rośnie i przed jesienią zdąży zakwitnąć.
Mam tylko jeden kolor.
Te trawki to rozplenica Bunny Little; myślę, ze albo rzeczywiście złe cięcie, albo się jeszcze nie zadomowiła, albp przymrozki, pąki kwiatowe dość szybko widać, podobne do początkujących winogron
Kontnuując projekt haha podam Ci podpowiedź może niewidoczną dla Ciebie, ale dla mnie tak
Te kulki są w trójkącie równobocznym a zrób je tak żeby się nie pokrywały jak patrzysz z różnych stron, czyli w trójkącie nierównobocznym ha
Takie coś niby nic ważnego, nie każdy widzi, ale ja spostrzegłam taki niuansik
Dziewczynki.. i ewentualne chłopaki....... różowego chociaż nie jestem fanką tego koloru... mam moc... bez różu nie da się.... bo jak nie pokochać różowych, azali, piwonii i róż. Na różowo kwitną drzewa owocowe... floksy, jeżówki, lilie i tulipany..... Nie przepadam za różem w domu, ale w ogrodzie musi być Tu jest odmiennie jak w kolorze brązu W domu tak.. w ogrodzie nie. Różowego mam chyba najwięcej... dobrze, ze przespałam żółty i purpurowy
No właśnie na fejsiku widziałam, że miałaś warsztaty
AS. jest rewelacyjna, ale niestety droga; można kilka rzeczy nimi zrobić, ale jak chodzi o powierzchnię 30 m kwadratowych, to to olbrzymi wydatek, zatem trzeba szukać czegoś innego
..wynalazłam te materiały, są świetne, ale Osmo też drogie, bo 2,5 l to koszt 400zł
tego używam do metalizowania efektu, nadaje się na wszystkie płaszczyzny i materiały, w zależności od potrzeb z podkładem lub bez
z tej firmy mam farbę i to, tym będzie wykańczane drewno w domku letnim, ale jak będzie ciepło oraz drewno w domu