W niedzielę, przed wyjazdem, poświeciliśmy wszystko co już jest (jeszcze tylko mała jodełka światełka dostanie), zdjęcia próbowałam zrobić, ale nie potrafię...takie beleco wyszło...sami zobaczcie
Głupi pomysł, wycofuję się ale może za różankami. Zmierz cień jaki by dawały cisy i przysuń je najbliżej namiotu na ile się da.
Spadam. nic już nie będę mącić.
zaglądam też
grzyby u Ciebie i Bogdzi szaleją
a tymi fotkami mnie natchnęłaś...bo widziałam ostatnio takie domki i zastanawiałam się dlaczego one takie płaskie ot i znów się coś nauczyłam