Madzenka
14:23, 08 lut 2014

Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Skladam meldunek:
- krokusy nie kwitną - jak je przysypałam ochronnie korą przed mrozami to się przebić nie mogą
- gdzieniegdzie tulipany próbują wyleźć z ziemi
- róże jeszcze śpią
- powojniki usnęły i czekają na kolejne ocieplenie, najbardziej złotoliny i kaliny nabrzmiewają pączkami
Wykonane prace:
- 3 l roztworu promanalu pryśnięte... Myslalam , ze mam więcej, resztka w butelce była, muszę dokupić.... Na razie tylko chorujace magnolie i graby za plotem oraz kwadraciki bukszpanowe dostały porcję
- wykopałam część zachwaszonej macierzanki, przygotowuje nasadzenie pod wersję cytrynową
- wycielam 5 rozplenic giganetum i 3 molinie
- obciełam cały żywopłot grabowy - ładowalam akumulator 3 x bo postanowiłam go niżej przyciąć , gdyż za bardzo go latem oszczędziłam. Na grubych badylach nozyce do żywopłotu sie szybko wyładowują. Więc moje 30 m żywopłotu ciełam na raty, ale uff przycięlam
- przesadziłam bożonarodzeniową goultherię do ogródka, podlałam i przykryłam korą i liśćmi. W miejscu podejrzewanym o opuchlaki nadal były kuleczki nawozowe



Zadnia na next weekend:
-opryskać całośc ogrodu Promanalem
- przyciać idelanie wszystkie graby formowane w stożki oraz buka tricolor
- odchwaścić resztę rabaty przy płytach tarasowych
- jesli mozna (muszę doczytać) przyciąć żywoplot z pęcherznicy
- porządkować otoczenie wkoło domu
- jeśli nie będzie padać podlać zimozielone
- skosić trawnik i zacząć przygotowania do wertykulacji na kolejne weekendy
NIC wiecej nie ciąć, choćby ręce same sie do sekatora rwały!!! Sprawdzać prognoze pogody i powoli myslec jaki plan dzialań a nie dzialać!!!!! Sprzatać, sprzątać i nic nie wycinac!
- krokusy nie kwitną - jak je przysypałam ochronnie korą przed mrozami to się przebić nie mogą

- gdzieniegdzie tulipany próbują wyleźć z ziemi
- róże jeszcze śpią
- powojniki usnęły i czekają na kolejne ocieplenie, najbardziej złotoliny i kaliny nabrzmiewają pączkami
Wykonane prace:
- 3 l roztworu promanalu pryśnięte... Myslalam , ze mam więcej, resztka w butelce była, muszę dokupić.... Na razie tylko chorujace magnolie i graby za plotem oraz kwadraciki bukszpanowe dostały porcję
- wykopałam część zachwaszonej macierzanki, przygotowuje nasadzenie pod wersję cytrynową
- wycielam 5 rozplenic giganetum i 3 molinie
- obciełam cały żywopłot grabowy - ładowalam akumulator 3 x bo postanowiłam go niżej przyciąć , gdyż za bardzo go latem oszczędziłam. Na grubych badylach nozyce do żywopłotu sie szybko wyładowują. Więc moje 30 m żywopłotu ciełam na raty, ale uff przycięlam
- przesadziłam bożonarodzeniową goultherię do ogródka, podlałam i przykryłam korą i liśćmi. W miejscu podejrzewanym o opuchlaki nadal były kuleczki nawozowe




Zadnia na next weekend:
-opryskać całośc ogrodu Promanalem
- przyciać idelanie wszystkie graby formowane w stożki oraz buka tricolor
- odchwaścić resztę rabaty przy płytach tarasowych
- jesli mozna (muszę doczytać) przyciąć żywoplot z pęcherznicy
- porządkować otoczenie wkoło domu
- jeśli nie będzie padać podlać zimozielone
- skosić trawnik i zacząć przygotowania do wertykulacji na kolejne weekendy
NIC wiecej nie ciąć, choćby ręce same sie do sekatora rwały!!! Sprawdzać prognoze pogody i powoli myslec jaki plan dzialań a nie dzialać!!!!! Sprzatać, sprzątać i nic nie wycinac!