Zbyszku, ja tylko podglądnęłam mistrzów w gazetce, Ty miałeś więcej szczęścia, przygotowałam dla Ciebie pismo obrazkowe, o pokrętności i wygibasach ogrodowych, które ja uwielbiam
ale najpierw moja trójca Picea pungens Koster
jej mość pogiętość
Kocham iglakowe rozmaitości, tak sobie je po układaałm w ogrodzie
Kasiu okrycie jej nie zaszkodzi pod warunkiem że za wcześnie tego nie zrobisz Ja ma taką samą, tez krótko kwitnie i jest cudowna. Moi znajomi maja taką samą jako wieeeeeeeelkie rozlożyste drzewo po 10 latach od posadzenia. Dlatego moja poszła w kat ogrodu , gdzie na nią szczególnie mrożne wiatry wieją. Wg mnie jest bardzo odporna, chyba najodporniejsza ze wszystkich posiadanych przeze mnie magnoli. I tak twierdzę że o powodzeniu kwitnienia decyduje nawozenie w poprzednim sezonie
Wprawdzie Wrocław cieplejszy ale ja mieszkam w jego okolicach, gdzie wieja mrożne zachodnie wiatry, temperatura zimą jest zwykle o dwa stopnie niższa i magnolia nie ma żadnej oslony tylko 12 ha pola na ktorym hulają mroźne wiatry.
Aniu, jak będziesz następnym razem przejeżdżać koło mnie to mus, do mnie zaglądnąć i zbadać sprawę.... pisałam wcześniej o zjawisku inwersji, w wyższych terenach bywa cieplejsza temperatura, ale wiatry są mocniejsze, więc sadzimy na około ogrodu zielone ściany
Woda w oczkach nie zamarza, bo są w niej ryby.......2 pompy chodzą przez całą zimę, przy 20 stopniowych mrozach, usnęły nam karpie Koi
klon chusteczkowy , o którym mówisz, to chyba Acer shirasawanum 'Aureum'
To już całkiem duże drzewo, ale wspominając początki ogrodu, każdą wiosną jak rozwijał liście nie mogłam od niego oderwać oczu, on rośnie nad samych oczkiem wodnym
Janek taki tutaj jeszcze malusi dla nie wtajemniczonych to świerk kłujący Jan Byczkowski
nie da się ukryć klofobem jestem
na górnym zdjęciu, niezawodny duet Atropurpurem i zielony disectum
W końcu wolniejszy dzień się trafił i trochę popracowałem w ogrodzie. Wszystkie róże zostały zakopczykowane - wprawdzie jeszcze można byłoby poczekać ale nie wiem kiedy znów będzie czas na ogród. Wykopałem też jedną werbenę patagońską, już zdrewniały pędy więc to taki krzaczor się zrobił dałem ją do doniczki i zobaczymy jak przezimuje w domu. Okryłem też trochę pozostałe - może jakimś cudem nie zmarzną zobaczymy. I więcej już nic nie zrobiłem ale się nanosiłem kompostu pod te róże, że mnie teraz ręce bolą.
Teraz tak ogród wygląda, porządki dopiero na wiosnę, bo liście też zostawiam jako okrywę na zimę, tylko z trawnika wygrabiłem
Dziękuję bardzo
U mnie też glina ale jakoś dają sobie rade. Nie mogę się doczekać kiedy zaczną kwitnąć. Cudowny widok. Odprężająco- relaksujący Lubiłam latem siedzieć na tym niskim wiklinowym fotelu i popijając herbatę gacić się na nią
Właśnie tak :
śliczny ten twój cyklamen, ma delikatny kolorek i te różowe smugnięcia...
jak wczoraj mówiłam tak zrobiłam przed pracą poszłam do kwiaciarni i też kupiłam kwiatucha, żeby kąty rozweselał i oczy cieszył, wstawiłam u siebie, zapraszam
zostawiam kolorowe pozdrowionka
Jak zwykle w sobotę mam paskudną pogodę, z zaplanowanych robót w ogrodzie nici
a jeszcze trochę pozostało mi do zrobienia
deszczyk mżył a ja uwieczniałam kolorki