Gardenarium napisał(a)

Ponuro dziś, tylko przez chwilę wyjrzało słońce

Takiego zdjecia mi brakowalo. Teraz wszystko jak na dłoni!
Danusiu, Twój ogród dzięki lustrom jest pełen iluzji Juz podczas pierwszego w nim pobytu doświadczyłam tego, teraz to chyba się pogubię
A dzięki tej poprzecznej, żwirowej scieżce poszerzył się znacznie!
Takimi rozwiązaniami oszukujesz oczy!
Ech, potrafisz tworzyć cuda

Zmyłam i po robocie

Tulipan 'Black Parrot' - czarny


Tulipan 'Maureen' - biały



Tulipan 'Ronaldo' - czarny



Tulipan 'Casablanca' - biały

Trochę późno, ale trzymałam te cebule na to miejsce
Wsadziłam koło 30 szt.

Witaj Limonko, na pewno zajrzę do Ciebie Dzielna jesteś że przebrnęłaś

Ponuro dziś, tylko przez chwilę wyjrzało słońce

zawitka napisał(a)

Taka skrzynia pójdzie do środka tej dębowej zrobionej przez M-ma .To wiadomośc dla Ewy ha ha .A ponieważ jest za krótka to dam jeszcze jedną ale mniejszą i będzie dobrze .

Halinko czy pamiętasz może nazwe tych pomidorków?

Posadź trzy mocno zielone kule z bukszpanu lub cisa, lub mieszane (dwa cisy, jeden bukszpan), posyp czarnym granitem tłuczonym. albo niczym, jeśli kule będą wielkie. Będzie bomba na wejściu.

Obawiam się tylko że jest tam za wąsko na okazałe kule, średnie będą trochę pewnie zbyt skromne. W wolne dziury Carex testacea Prairie Fire.

Jeśli to nie wejdzie, po prostu wolne miejsce wypełnij zimozielonymi roślinami, jeden gatunek po całości, mocno zielony, nie pstrokaty, albo czarny Ophiopogon "Nigrescens" i kule wytoczone z szarego granitu ułóż.

Ponieważ klon gubi liście, jego zielone jednolite tło powinno być w kolorze zarówno odmiennym od białego to jeszcze odmiennym od czerwonej kostki.

Janina napisał(a)

Pochwalę się jeszcze grillo-altaną,
.

Ho ho, ale wspaniała budowla
Nie ma co, wiosną trzeba dokończyć i grilla zrobić

quote=wietrzyk napisał(a)

Na pocieszenie książkę sobie zakupiłam:

/quote]



Wietrzyku a masz różę nazwaną jego imieniem i nazwiskiem ? Ja mam 2 szt, fajna róża jak i ogrodnik AT.

Wstawiam fotki sosny z bliska. Widzę, że nawet jeden z młodych pędów na szczycie usechł.



Sadzona była rok temu, w listopadzie. Balotowana. Dość póżno wypuściła młode pędy, bałam się nawet, że nie zdążą zdrewnieć do zimy. A tu widzę, że jeden już obumarł i to na samym czubeczku
Może powinnam odkopać ją i podsadzić trochę w górę, tylko ona dość duża jest...

pozdrawiam jesiennie

Mało cię Renatko wszyscy zapadają w sen zimowy i w ogrodzie już tak się człowiek nie cieszy chociaż trzymamy się resztkami kwiecia buźiam

Odwiedzinki Hanuś zaznaczam i różyczkę okrytą Miłego