Zuziu, ja nie dam rady się powstrzymać, muszę zacytować te zdjęcia, cudne widoczki, kolorowe kwiaty, soczysta zieleń, bujność, lekkość, sielskość, cudownie.
Na ostatnim spotkaniu u Agapant zakochałam się w różach. Już postanowione, że będzie ich więcej. Na wstępnej liście mam: Olivia Austin Rose, Queen of Sweden, Parole, Garden of Roses, Biedermeier Garden.
A takie coś wisiało dziś na płocie, mam fajną sąsiadkę Hostana zdjęciudokladnie nie widac, ma ciemne, blyszczące liście, podobna do Devon green, ale ma mniejsze i podłużne liście
Zrobiłam dla niej sadzonki
Moja nowa Różanka ma tylko 8 miesięcy (nasadzenia z października 2024) oczarowała mnie ta panienka. Ma piękny kwiat w każdej fazie rozkwitu. Cudowna. Ma piękny kolor i jest bardzo przyjemna dla oka
Aphrodite
Asiu, pierwszy raz do Ciebie trafiłam i zachwycam się wieloma ujęciami, a już te zdjęcia to jest po prostu mistrzostwo świata! Cudowne, cudowne, cudowne misz-masze w moich ulubionych kolorach! I ten wspaniały rozmach, to jest ogromna rabata, prawda? Utwierdzam się w przekonaniu, że nie ma co planować malutkich jakichś pasów, rabaty muszą mieć właśnie taki rozmach, taką głębię, dopiero wtedy oko może jednocześnie skupiać się na jednej części, widząc w rozmyciu przed i za, i wszędzie wokół podobne plamy nasadzeń.
Ciekawa jestem, jak takie rabaty powstawały, czy rysujesz sobie wcześniej przynajmniej mniej więcej, co posadzisz? Czy idąc na żywioł tworzysz takie cuda?