Najdłużej walczyłam z obsługą pistoletu, by chciało kleić to co trzeba, a przestało to co nie trzeba... i musiałam pomagać eMusiowi.. wiec robiłam z doskoku.. wszytko w jedno popołudnie.. ale do kupy godzinę, dwie??? Nie więcej.. dłużej zeszło ze sprzątaniem
A to teraz robię też z doskoku... zgapione od Gabrieli Ja taka zdolna nie jestem.. bardzo mi sie ten pomysł spodobał , bo i ogrodowo i świątecznie i łatwe do zrobienia By sznurki nie uciekały przez otwór w doniczce użyłam guzików Nie wiem gdzie powieszę, ale eMuś sie śmieje, że musi mi szybko montować balustradę na schodach, bo będę mieć więcej możliwości
Ela, Gabisia - do Was mi daleko, ale to nie o to chodzi Ważne się sie coś robi Kasia - pistolet to podstawa.. i dużo kleju, bo na początek to trochę tak nieekonomicznie sie go używa Aż musiałam eMusia wyrzucić do sklepu bo brakło Teraz mam duży zapas.. szkoda, że mamy tak daleko do siebie Ewa - widocznie mama nie przyjeżdża na inspekcje, więc nie zauważa takich drobiazgów Próbuję dopatrzyć się pozytywów Ewuś.... ale my tę pleśń to szybko wypatrzymy, wiec mam nadzieję, że dobrze zeskrobałaś..
A ja ja te perpetuum mobile.. zgapione od dwóch naszych Gabryś
Czerwień za mało czerwona, muszę kupić bardziej oczotegliwe.. bo kokardki giną w tłumie..gałązki na trawkach to pozostałości po wiankowaniu... acha u mnie pada śnieg..
Da się zauważyć różnicę po liściach i po samych kwiatostanach. Endless Summer ma też dużo
cieńsze pędy i rzadziej osadzone liście które rozkłądają się do dołu. Liście u ogrodowej są bardziej
owalne. Taką charakterystyczną rzeczą w Endless Summer, którą zauważyłem to przekwitanie bo
robią się zupełnie zielone, natomiast ogrodowe blakną ale dalej lekko zachowują kolor w jakim kwitły
i przybierają barwę brązowawą. Jeszcze jedna cecha to taki charakterystyczny czerwonkawy kolor
pędów u Endless Summer, na pierwszym zdjęciu (widać takie kropeczki), ogrodowa nie ma czegoś
takiego. Co do odmiany u Ciebie Marzena - to nie mam pojęcia. haha Jest bardzo duża i okazała,
więc to na pewno nie jest coś pospolitego, raczej jakaś nowa hybryda
Wczoraj byliśmy u Przyjaciół na zdobienia pierników .... Po prostu fantastyczna impreza ... Dla nas wszystkich ( starych koniów ) czas się cofnął i poczuliśmy się jak na lekcji plastyki jakieś 30 lat temu
Poszliśmy z takim pakietem...( no wiecie... u mnie Muffinkownia )
A wróciliśmy z takim
A to dostałam w prezencie własnoręcznie wykonanym przez pana domu ... Z życzeniami wesołych świąt ....... Chłopy ..... Nie patrzeć ......., !!!!!!!
Na modrzewiu wczoraj zawiesiłem zeszłoroczne bombki zrobione "tymi rencami", które mi nie pasowały kolorem Widać też jak pięknie go uciąłem w tym roku - taki gruby pęd wyrósł przez jeden sezon....
Wierzby na froncie również dostały po kilka bombek
Tak było wczoraj - dzisiaj temperatura już na plusie i jest "zielono" Foto z okna, bo nie chciało mi się wychodzić
A w domu dekoracji przybywa...Jak wszyscy wrzucają to ja też Oczywiście nie wrzucę wszystkiego, bo bym Was zanudził
Wianek na kominku dostał wstążkę... Ile ja miałem problemów, by taką dostać...Ale zamówiłem i mam Krzesła również dostały takie kokardy, ale zdjęcia nie mam
Choinka w tym roku bardziej stonowana i spokojna Jednak turkus to był dobry pomysł Do tego złote i srebrne bombki... Z roku na rok coraz bardziej idę w stonowane kolory na choince....Ale do czarnych bombek jeszcze nie dojrzałem
Nie mam z czego ulepić bałwana, ale przy sprzątaniu szafy znalazłem alternatywnego