Dogonić marzenia, czyli końca nie widać
23:27, 25 lis 2013
Bardzo ładnie się prezentuje ta rabata
pozdrawiam
Znalezione posty dla frazy ".img"
« Poprzednia
1
2
3
4
5
6
7
8
9
...
38362
38363
38364
38365
38366
38367
38368
38369
38370
...
981751
981752
Następna »
Bardzo ładnie się prezentuje ta rabata
pozdrawiam
Ogrodnik Mimo Woli cd
23:26, 25 lis 2013
Aniu.....mamy chyba coś wspólnego
Pozdrawiam, kamienna dziewczyno
Czekam na aranż
Dogonić marzenia, czyli końca nie widać
23:18, 25 lis 2013
2013
Z warzywnika tyle pozostało, coś bym w nim zmieniła, ale jeszcze sama nie wiem co, może kształt, obwódka? Zimą będę myśleć
Jak widać działka przechodzi zmiany, może nie tak diametralne, ale w naszych możliwościach czasowych i finansowych będziemy ją dalej zmieniać i kształtować na piękny ogród. Będzie nam ona służyć za miejsce od odpoczynku i relaksu, bo to też jest potrzebne, a o czym dość często człowiek zapomina przy tworzeniu swojego wyśnionego ogrodu. I zamiast przysiąść i nacieszyć oko tym co jest i jak pięknie rośnie, ciągle coś poprawia, ulepsza bez chwili wytchnienia, jednak tak potrzebnej do regeneracji i naładowania baterii.
Marzy mi się patio z a'la pergotendą (absolutnie zakochałam się w tarasie u Any; miejsce pod patio już mamy prawie prawie naszykowane), kącik romantyczno-zapachowy z magnoliami, lilakami, jaśminami, różami i lawendą (tak wiem mniej gatunków, więcej powtórzeń). Oczywiście jakiś skromny domek-altanka, gdzie można byłoby odpocząć od machania szpadlem
I garaż, który pomieściłby to wszystko co teraz porozrzucane jest po kątach i jeszcze trochę. Ciurkadełkiem, także bym nie wzgardziła, ani lustrem....
Poza relaksem, działka też będzie dalej uprawiana, bo nic tak nie cieszy jak pierwsze zbiory, szczególnie przepysznych truskawek, które nie raz zaskakują swoją wielkością i słodkością Nie został tu pokazany, ale istnieje mini ziołownik z oregano, bazylią, lubczykiem, miętą, chrzanem i hyzopem, bo fanką ziół jestem
I to by było na tyle, ciąg dalszy nastąpi Wszystkich serdecznie pozdrawiam i mam nadzieję, że nie zanudziłam
Z warzywnika tyle pozostało, coś bym w nim zmieniła, ale jeszcze sama nie wiem co, może kształt, obwódka? Zimą będę myśleć
Jak widać działka przechodzi zmiany, może nie tak diametralne, ale w naszych możliwościach czasowych i finansowych będziemy ją dalej zmieniać i kształtować na piękny ogród. Będzie nam ona służyć za miejsce od odpoczynku i relaksu, bo to też jest potrzebne, a o czym dość często człowiek zapomina przy tworzeniu swojego wyśnionego ogrodu. I zamiast przysiąść i nacieszyć oko tym co jest i jak pięknie rośnie, ciągle coś poprawia, ulepsza bez chwili wytchnienia, jednak tak potrzebnej do regeneracji i naładowania baterii.
Marzy mi się patio z a'la pergotendą (absolutnie zakochałam się w tarasie u Any; miejsce pod patio już mamy prawie prawie naszykowane), kącik romantyczno-zapachowy z magnoliami, lilakami, jaśminami, różami i lawendą (tak wiem mniej gatunków, więcej powtórzeń). Oczywiście jakiś skromny domek-altanka, gdzie można byłoby odpocząć od machania szpadlem
I garaż, który pomieściłby to wszystko co teraz porozrzucane jest po kątach i jeszcze trochę. Ciurkadełkiem, także bym nie wzgardziła, ani lustrem....Poza relaksem, działka też będzie dalej uprawiana, bo nic tak nie cieszy jak pierwsze zbiory, szczególnie przepysznych truskawek, które nie raz zaskakują swoją wielkością i słodkością
Nie został tu pokazany, ale istnieje mini ziołownik z oregano, bazylią, lubczykiem, miętą, chrzanem i hyzopem, bo fanką ziół jestem I to by było na tyle, ciąg dalszy nastąpi
Wszystkich serdecznie pozdrawiam i mam nadzieję, że nie zanudziłam
Dogonić marzenia, czyli końca nie widać
23:01, 25 lis 2013
Zakończę dzisiejsze dodawanie zdjęć, na temacie frontu, tutaj chyba zaszły największe zmiany. Znaczne ograniczenie ilości grządek i pierwsze rabaty. Oczywiście jedna musowo z iglakami, druga z ukochaną lewadą i migdałkiem.
2009
2010
2011
2012
Zalążek wrzosowiska i lawendowiska
2009
2010
2011
2012
Zalążek wrzosowiska i lawendowiska
Ogród w Tarnowie
23:00, 25 lis 2013
Cisy i juki podwiązane
a hortensja drzewiasta przycięta...
a hortensja drzewiasta przycięta...
Miało być inaczej
22:56, 25 lis 2013
Pod kamieniami jest suchy strumyk ..... zdjęcie z wiosny
w Oborze też mogą być ogrody
22:53, 25 lis 2013
Gosiu: dziękuję za odwiedziny i miłe słowa o tak mąż mnie wspiera i nawet czyta ze mna kilka wątków na Ogrodowisku pokazuję mu co ciekawsze realizacje (chociaz prawdę mówiąc powienien wszystko widzieć, bo wszystko jest warte uwagi ) chociaż jak przeczytał, że szmaragdy mają zmienić miejsce swojego życia i nie byc przed murem to się bardzo zmartwił, tyle co ona sie tam narobił, a tu źle 
ja go pocieszam że na razie to tylko dyskusje i poszukiwanie drogi i faktycznie dobrze że jestem tu teraz a nie dopiero nastepnej jesieni, kiedy bym dosadziła co nieco, i byłoby by jeszcze więcej przeróbek
Kasiu nie spieszę się ani trochę w końcu jest jesień, czas zadumy i refleksji tylko czy robić żywopłot praktycznie w 1/3 ogrodu tylko dlatego że raz na 1,5 miesiaca przyjeżdza tam szambiarka i pracuje jakiś czas??? mam wrażenie że przez to mocno zmniejszy sie ogród. Orzech jest juz poza ogrodem i pod nim znaduje się zabawisko, czyli kolekcja dzieciecych akcesoriów wszelakich, i to nie naszego syna, tylko dzieci szwagierki, która dopiero się buduje i teraz mieszka z nami. widok na orzech od strony ogrodu jest taki
a patrząc na niego od strony wejścia do ogrodu, to w tym kącie wygląda to tak, naniosłam podpisy sytuacyjne
na siłę można by przesunąc ogrodzenie i włączyć orzech w skład ogrodu już widzę minę męża jak mu o tym powiem
Dzięki dziewczyny za odwiedziny i zapraszam ponownie
o tak mąż mnie wspiera i nawet czyta ze mna kilka wątków na Ogrodowisku pokazuję mu co ciekawsze realizacje (chociaz prawdę mówiąc powienien wszystko widzieć, bo wszystko jest warte uwagi ) chociaż jak przeczytał, że szmaragdy mają zmienić miejsce swojego życia i nie byc przed murem to się bardzo zmartwił, tyle co ona sie tam narobił, a tu źle ja go pocieszam że na razie to tylko dyskusje i poszukiwanie drogi i faktycznie dobrze że jestem tu teraz a nie dopiero nastepnej jesieni, kiedy bym dosadziła co nieco, i byłoby by jeszcze więcej przeróbekKasiu nie spieszę się ani trochę w końcu jest jesień, czas zadumy i refleksji
tylko czy robić żywopłot praktycznie w 1/3 ogrodu tylko dlatego że raz na 1,5 miesiaca przyjeżdza tam szambiarka i pracuje jakiś czas??? mam wrażenie że przez to mocno zmniejszy sie ogród. Orzech jest juz poza ogrodem i pod nim znaduje się zabawisko, czyli kolekcja dzieciecych akcesoriów wszelakich, i to nie naszego syna, tylko dzieci szwagierki, która dopiero się buduje i teraz mieszka z nami. widok na orzech od strony ogrodu jest taki a patrząc na niego od strony wejścia do ogrodu, to w tym kącie wygląda to tak, naniosłam podpisy sytuacyjne
na siłę można by przesunąc ogrodzenie i włączyć orzech w skład ogrodu
już widzę minę męża jak mu o tym powiem Dzięki dziewczyny za odwiedziny i zapraszam ponownie
Zielono mi - czyli zielone płuca czarnego Śląska
22:52, 25 lis 2013
Wróciłam Teraz ja mogę powiedzieć, że mam nogi do samej szyji Ale skończyłam. Po wydrążeniu i usunięciu skórki z 1/4 tej dużej dyni wyszło 12 woreczków, w sumie 7,2 kg Ledwo domknęłam zamrażalnik
Teraz ja mogę powiedzieć, że mam nogi do samej szyji Ale skończyłam. Po wydrążeniu i usunięciu skórki z 1/4 tej dużej dyni wyszło 12 woreczków, w sumie 7,2 kg Ledwo domknęłam zamrażalnik
W kamiennym kręgu od początku
22:51, 25 lis 2013
Ciociu Gosiu, Ewciu z Mazur, Ewciu z Wielkopolski, Magdziu, Agatko, Edytko, Bogusiu, Aniu, Kasiu, dziękuję Wam za odwiedzinki...obiecałam , że pokażę swoje postępy w haftowaniu....nie są powalające, ale pare krzyżyków już popełniłam....muszę przyznać, że jest to chyba najtrudniejszy haft, jaki dotąt wykonywałam....ciekawe ile jesiennych i zimowych wieczorów posiedzę przy jego wykonaniu?...w jednym roku się nie zmieszczę....nic to jestem bardzo wytrwała
...obiecałam , że pokażę swoje postępy w haftowaniu....nie są powalające, ale pare krzyżyków już popełniłam....muszę przyznać, że jest to chyba najtrudniejszy haft, jaki dotąt wykonywałam....ciekawe ile jesiennych i zimowych wieczorów posiedzę przy jego wykonaniu?...w jednym roku się nie zmieszczę....nic to jestem bardzo wytrwała
Ogród w Tarnowie
22:45, 25 lis 2013
Zbliża się zima, cordyliny i inne doniczkowe powędrowaly do pomieszczeń
ogrodoweimpresjejolki
22:32, 25 lis 2013
..Kaczek dzisiaj nie widziałam...ale mam w zamian...pozdrawiam.
Rajski ogród Ani 2... niekończące się marzenie...
22:31, 25 lis 2013
Piękne kadry, piękne widoczki. Nic, tylko oprawić i na ścianie powiesić!
Gratuluję
Ogród tworzę nowoczesny czyli wewnętrzna walka jak nie zostać kokoszką :)
22:29, 25 lis 2013
A tu jedna z sadozenk dębika osmiopłatkowego
a tu inna:
a tu inna:
Pszczelarnia
22:26, 25 lis 2013
Ogród tworzę nowoczesny czyli wewnętrzna walka jak nie zostać kokoszką :)
22:26, 25 lis 2013
Werbena mi też kwitła obficie , ta co mi Sebek wiosną w kopercie wysłał
Część kępy wykopała, wsadziłam w donicę, obcięłam 1/3 wysokości i wniosłam do domu do wiatrołapu, byc może uda sie przezimować
Część kępy wykopała, wsadziłam w donicę, obcięłam 1/3 wysokości i wniosłam do domu do wiatrołapu, byc może uda sie przezimować
Ogród tworzę nowoczesny czyli wewnętrzna walka jak nie zostać kokoszką :)
22:24, 25 lis 2013
No już lepiej....tych nie widziałam
A ekobordu nawet nie zauważyłam...
Pszczelarnia
22:22, 25 lis 2013
A teraz tematy zapachowe (bo i pierniki, i len pachną) piernik na lnie - czyli nudzimy się
piernik na lnie - czyli nudzimy się
W cieniu - zacieniona
22:21, 25 lis 2013
Znalazłam dzisiaj trochę wolnego czasu...stąd ta miła lektura.Pozdrawiam.
Madżenie ogrodnika... Kiedyś tu....
22:18, 25 lis 2013
Jest pięknie - może to już zbyt oklepane stwierdzenie, ale cóż innego napisać, skoro tak jest..
pozdrawiam
Ogród tworzę nowoczesny czyli wewnętrzna walka jak nie zostać kokoszką :)
22:18, 25 lis 2013
tu lepiej widac tę bidną obiedkę
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w
Polityce plików cookies