zawitka napisał(a)

Nowa budka bo do starej podpora nie pasowała .Zostało pomalować.

O rany ale piękny karmnik....ja muszę też sprawić ptakom nowy, bo stary padł
Pozdrawiam

I jeszcze przybył mały detalik- serduszko.

irena_milek napisał(a)

Tajemnicze przejście nieustannie zachwyca a szałwie u ciebie wyjątkowe, może dlatego, ze sama wysiewasz

Irenko, to taka jakaś wyjątkowao duża odmiana szałwi.....w ubiegłym roku była o połowę niższa

Zaczątek małej rabatki przy wejściu- (zainspirowany propozycją Danusi) "kulki" bukszpanowe (jeden stożek na rogu) i brązowe trawki. Trawki kupiłam z myślą o innym miejscu, ale kiedy przypadkiem postawiłam przy schodach, doznałam olśnienia, tak pięknie zagrały z kolorem cegły, że już musiały tam zostać. Podczas wiatru ma się wrażenie falującej cegły. Ktoś może powie, że kolor się zlewa, ale mnie ten efekt urzekł.
Przed RH będą trzmieliny na pniu, ale to już na wiosnę...

ZbigniewG napisał(a)

Ania mój w poprzednim miał 18cm przyrostu w tym 20 jest coraz lepiej (zaczynał od 10cm)

No to mój jeszcze jest na etapie 10 cm rocznie Przez 3 lata tak wybujał Ze 30 cm

Akurat te zdjęcia (ogrodu) są robione z ręki bez specjalnych ustawień więc szału nie robią...
Co do gabarytów lustrzanki to niestety coś za coś;-( Wszystkiego mieć nie można...
Ja mam dwa obiektywy jeden to 50 - czyli uniwersalny, drugi Tamron typowo do makro. Jest po prostu genialny... Polecam, ale tak jak pisałam waga i wielkość nie do porównania z kompaktem.
Poniżej dla pokazania moje pierwsze zdjęcia. (Jedno słowo a je usuwam. Mam nadzieję, że się tym nie narażę)

Z serii "Przez okienko":

Na froncie jeszcze niezbyt jesiennie, bo dużo tu zimozielonych

Pomponella jesienna chyba ciemniejsza. 70 róż przy Twojej wiedzy i pielęgnacji, z pewnością pięknie zakwitnie w czerwcu.
Z nazwami kwiatów z mojej podróży, z pewnością wiesz więcej. Pozdrawiam Aniu i troszkę egzotyki zostawię, byś odgadywała co to.

Tu też zagościła jesień, ale niektóre roslinki jeszcze całkiem nieźle się trzymają...


Dach altanki już pięknie się starzeje.

Witajcie!

Jakiś czas mnie nie było, bo pochłonęło mnie urządzanie nowego domu, w starym już jestem gościem, a tylko tu na razie mam internet.
Myślę, że z końcem miesiąca już zamieszkamy na całego, proces przenoszenia telefonu i internetu rozpoczęty.

Stary dom jeszcze nie znalazł nowego właściciela, po ściągnięciu obrazów i wyniesieniu części mebli nie wygląda zachęcająco, koniecznie wszystko trzeba w grudniu przemalować, odświeżyć..., znowu sporo pracy...

A co tam w ogródku?
Najbardziej cieszy mnie ten widok- przebarwione tawułki, a za nimi zielony warzywniczek, to nie trawa, tak pięknie wzeszło żyto

Reniu i Bożenko, dziś naprawdę już byle jaka pogoda, a w nocy ponoć mamy mieć -1!
dla energii podładowania
Bożenko, dwie mam



mam nadzieję dziewczyny, że teraz wam lepiej pozdrawiam

BASIA8 napisał(a)

Cześć Gosieńko.
Wszystkiego najlepszego z okazji 2-seteczki, życzę wszystkiego najlepszego i oczywiście duuuużo kolejnych seteczek
Jestem troszke spóżniona, ale obecna
Pozdrawiam

o której impeza sie zaczyna?

Świerków nie nawoź, bo będą szybko przyrastać , ale zrobią sie puste pomiędzy przyrostami i będziesz widziała dalej ścianę.. a pomiędzy przyrostami już się nie zagęści..

Comte de Chambord - mam 3 szt.. niestety się pokładają się od ciężaru kwatów i pasuje je do czegoś podwiązywać.. bez kwiatów stoją sztywno

Ilona po Twoich zdjęciach widać że oko i sprzęt jest OK
mam problem z wyborem bo trudno pogodzić jakość z gabarytami, to musi być i do robaczków i do ogrodu o Orlej Perci już nie wspomnę, trudno trzymając się jedną ręką łańcucha posługiwać się czymś grubszym niż 3-4cm
i to (plus cena) zadecyduje
właściwie to nawet HP(pierwsze) lub szajbusem canona czasami coś można zrobić, na dystans jednak szczegóły giną

I ja cos znalazlam, i na 100% nie sa to jaja opuchlaka Na jednej z kulek widac jak pod wplywem wilgoci juz sie otwiera, wylewajac klejacego ,, gila´´

Kasiu, Irenko, Krysiu - jak kiedyś napisała Ania asc, storczyki są głupotoodporne
Moczone raz na tydzień lub dwa, zasilane przynajmniej raz na m-c, stojące w rozproszonym świetle, rosną i kwitną bez specjalnych zachodów.
Moje stoją na parapecie południowego okna ale chronię je przed nadmiernym światłem opuszczając odpowiednio żaluzje. Zimą kaloryfer jest mocno przykręcony, często rozszczelniam okno, nigdy nie stoją w przeciągu i to wszystko.
Edit. przedwczoraj dostałam od koleżanki zabiedzony storczyk. Większość korzeni miał na wierzchu.Wyjęłam go z doniczki, obcięłam zaschnięte korzonki oraz liście i posadziłam ponownie do swieżego podłoża, całość moczyłam przez godzinę. Szkoda że nie zrobiłam zdjęcia przed 'zabiegiem'.
Teraz wygląda tak:

Robert, ja w tym roku kolorów na klonach palmowych nie miałam, bo zanim zdążyły sie zaczerwienić, to je wrześniowy mróz załatwił

Prosiłeś o moje klony... Red Sunset był piękny pomimo przymrozków, innymi gorzej. Za rok może będzie lepiej. Wstawiam u Ciebie, bo u siebie sama nie wiem gdzie tego szukać

Wygrzebałam z doniczki kulki nawozowe.. te są o takich kolorach.. ale też bywają w innych, bardziej żółtych.. są jako koreczki i są jako luźne kulki..
Z suchych sypie sie biały proszek, albo są puste, z mokrych leje sie woda,a jak jeszcze maja nawóz to leci szary płyn.... tyle zaobserwowałam..... dzięki gościnności pelargonii .... której ukradłam trochę nawozu grzebiąc w korzonkach..


Po zastosowaniu nicieni nie padła mi w tych miejscach ani jedna żurawka, nie ma też nowych wżerów na liściach żurawek i rh, które rosną obok.. w zeszłym roku pogryzły mi i rh...

Żurawki zmieniły troche kolor ale takie też sa ładne



jednoroczna lobelia na tarasie goni już jak widać resztkami sił ......i kwiatów............



Ale sama rabata i cały ogród generalnie wygladają jeszcze nieźle jesli chodzi o kolory.............