Krysiu, powoli wyeksmitowałam te, co mnie drażniły, zwłaszcza, że M. ich nie lubi, zostały żelazne
tu przy kulach mam te ciemne i białe
Rahpsody Blue i Madam Plantier
Witaj Joluogród istnieje od lat......?....ewoluuje dojrzewa razem ze mną, a tak na poważnie likwidowałam taki typowy wiejski ogród, z kwietnymi rabatami i siałam pierwszy trawnik w1989roku.....likwidacja warzywnika i sadu.....pierwsze nasadzenia krzewów iglastych.... w latach dziewięćdziesiątych....żywopłot posadziliśmy w 2000 roku i cały czas coś dosadzam, zmieniam, biegam z roślinkami i je przesadzam....jak rasowy ogrodomaniak
Zdjęcia robię Olympusem
Dzisiejsze kropelki deszczu
Moja Aniu tak samo jedyne, co zrobię w przyszłym roku, to dam nawóz, bo tam sporo roślin i każda pożywienia chce i zrobię oprysk z pokrzyw
a jak róże, to i tobie Fresię
No rzeczywiście Violu z tymi piwoniami jest tak jak piszesz. Ja wsadzałam wiosną trzy kępy i tylko jedna mi zakwitła.
Mam trzy takie duże trzmieliny. Jedną z nich ciacham a resztę delikatnie tylko to, co wystaje za mocno. To od nich biorę wszystkie sadzonki przez okłady
Gosiu mi także
Dziękuję Aniu Zaraz się przypomnę Czyli smaragdy. Już się cieszę
W lipcu moja Susan po raz drugi miała pąki kwiatowe
Danusiu, cały czas tam jeszcze miałam przecudnej urody białą różę, bezkolcową, chyba bluszcz je zadusił, zresztą i tulipany, dlatego albo teraz albo na wiosnę mocno ten bluszcz przytnę, bo zadusi rh i tulipany i żurawki
pozdrawiam i róża dla ciebie ona bardzo mocno pachnie
Agnieszko, mojej nie podpieram, bardzo sztywno się trzyma, niespecjalnie na boki rozkłada; akurat, to co piszą, u mnie się sprawdziło, jak będzie u ciebie trudno powiedzieć, bo róże potrafią kaprysić, czasami dopiero na drugi sezon pokazują swoją urodę
wklejam ci kilka ujęć w zbliżeniu i dalej, abyś widziała pokrój
Miro, jakoś tak się składa, że ogrodnicy przeważnie kochają futrzaki. Ja też do nich należę. Moją Misię kocham baaardzo.
Na ty zdjęciu jest hosta. Mam taką samą i też tak cudnie się przebarwiła. Niestety już jej nie ma. Hosty nie wszystkie się tak ładnie wybarwiają na jesień, ta tak. U nas dzisiaj prawdziwy listopad, pada, chociaż nie jest zimno. Trochę słoneczka by się przydało,
Na pewno nie głupi będę szaleć z cisami, to już wiem na pewno, nad resztą pomyślę....No właśnie, mus na żywo zobaczyć, co ci będę malować, jak to trzeba technicznie ująć, a ja humanistka jestem
wiesz, że zaproszenie od dawien dawna czeka...
Przy okazji ruszę na plantację koło siebie, tam mają spore cisy, ostatnio te 2 u nich kupowałam i jestem bardzo z nich zadowolona...na wiosnę koniecznie muszę je ładnie przyciąć
mam jeszcze ochotę na ten świerk, tak dawno to sadziłam, nie znam nazwy, rośnie wolno i w kulę sam z siebie, nie ma przy nim roboty, zatem, to coś dla mnie..
i.....jeżówka od ciebie, nie kwitła, ale liście ma olbrzymie, tak na 20 cm
dodatkowo po letnim kwitnieniu wyłamuje całą jukę która kwitła i zostawiam młode odrosty.
myślę, że to najważniejsza informacja
Juki mogą sie robić brzydkie jak sie robi stara kępa... a jak stara to choruje ...
Juka która kwitła już nie kwitnie..
Juki nie lubią mokrego podłoża... glina ma to do siebie, że nie nadają się dla juk...
Moja juka na skalniaku ma sie najlepiej ze wszystkich jakie mam, rośnie najszybciej i najlepiej i nie wiązana. Wyrosła z kłącza które znalazło sie w ziemi.. przy usypywaniu skalniaka.. jeszcze nie kwitła, ale liście ma idealne.. i jest już tak wielka, że w przyszłym roku powinna kwitnąć.. jest olbrzymia, a nie wielka.. czyli juki lubią skalniaki z dość żyzną ziemią. Tę rozwiążę..
Starą jukę nie dzieloną.. zostawię związaną... rośnie na rabacie... i tak jej już nie zaszkodzę bo liście ma brzydki, ale kwitnie jak głupia .. ..
Eliza-Ela ma ładne juki..trzeba jeszcze jej zapytać.. pytałam w zeszłym roku...ale nie pamiętam
A to moje... co po zimie związane wyglądały fatalnie, ale za to jak kwitła
Trytomy wiążę... to jedna kępa.. mam jeszcze dwie mniejsze ... kwitną krótko, mam ochotę je wyeksmitować, ale za to jak kwitną to płonące pochodnie.. ot i takie dylematy.. a zajmuje to dużo miejsca ...