Historia budowy domu i ogrodu i jak to przeżywaliśmy.
Początki były trudne jak u każdego z Was, a od 2002 roku taczki i łopata to moje zabawki,
a paca tynkarska nie jest mi obca. Znaleźliśmy nasze miejsce na ziemi. Rozpoczęcie budowy, jej etapy, to jak bomba zegarowa i gonitwa z czasem. Najpierw, wytyczanie drogi, ogrodzenie z siatki, fundamenty, już rosną ściany, są już otwory na okna i drzwi i wyobrażenie jaki będzie widok z tarasu, a tu wkoło ugór i glina. Tyle jeszcze przed nami, a tu strop już wylany i rośnie więźba dachowa, brakuje dachówki, wciąż rachunki do zapłacenia, gdzie są ci elektrycy i ekipa od wentylacji.

Nasz ugorek

Jak to na budowie

Rodzina z wizytą

Co z tą dachówką