Bardzo dziękuję za odpowiedź. Teraz mniej więcej wiem jak działać.
W takim razie decydujemy się na Thuje Smaragd do zasadzenia całego pasu ogrodzenia. W centrum ogrodniczym widziałam takie ok. 1 metra wysokości, czy 10 takich sadzonych co pół metra wystarczy? (5,5 metra długości ma ogrodzenie) Czy szukać jakichś wyższych? Bo całe ogrodzenie ma właśnie 1 metr wysokości więc tak od razu mnie nie pozasłaniają, ale rozumiem, że to cała przyjemność patrzeć jak ogród rośnie
Jałowiec odpada więc co sadzić pod Thujami w zamian? Myślałam o Trzmielinie lub Tawule Japońskiej? Ale widziałam też, że proponowałaś już komuś różaneczniki, czy u mnie zdałyby egzamin? Podobają mi się też hortensje, ale może to będzie za dużo szczęścia na raz?
Aha nie dodałam wcześniej że mam słońce prawie przez cały dzień tak ok. od 10 do 17.
I jeszcze jedna sprawa dotycząca Thuj i ich otoczenia, czym ten pas oddzielić od trawy? Widziałam ograniczniki z takiej jakby sztywniejszej foli, ale to też plastik- a jemu mówimy nie?

A może niczym nie ograniczać?
Teraz taras:
Zrobiłam przed chwilą zdjęcia więc widać na nich stan na dziś. I stwierdzam, że chyba ta "blacha" nie wygląda tak źle jak w mojej wyobraźni. Nie wiem, czy zasłanianie jej nie przyniesie odwrotnego efektu? Nie wiem czy ten bluszcz to dobry pomysł. Może lepiej uprawiać w tych skrzynkach rośliny sezonowe - jakieś pelargonie, petunie, surfinie - w górnej bo tam słońce aż tak nie świeci. A w dolnej komarzyce (dobrze mi idzie ich uprawa

), bo mam wrażenie, że tylko one przeżyją tak silne promieniowanie jakie tam jest w południe.
Za deskami zaczynam się rozglądać - z tym, że to chyba już na samym końcu trzeba zrobić - jak już wyrośnie nowa trawa żeby nie nosić na nie błota. (I przyznam się, że bardziej od szarych wołałabym białe - co jest zuuupełnie nie praktyczne, ale w domu mam dąb bielony i dajemy radę

- czy to byłby zbyt sielankowy efekt?
"Bombonierka" - to bardzo dobrze brzmi