Już tęsknię za latem,

Krysiu pozdrawiam
jeszcze raz popatrzyłam sobie na twoje piękne hortensje - często je podlewasz latem?
Mam jeszcze jedną działkę w borach tucholskich, tam jeździmy na weekendy, ziemia piaszczysta strasznie, z rozpędu posadziłam tam vanilla fraise ale pewnie nie dadzą rady - jak sądzisz?
Co słychać u twoich piesków?

Moniczko, moje hortensje podlewam w zależności od pogody, jak jest upalnie to częściej, stosuję też nawóz dolistnie, polewam je wodą z florowitem do hortensji, albo takim uniwersalnym. Lepiej podlać mocno i nie za często, wiadro co najmniej na krzak. Dostały dobrą wyprawkę w postaci mieszanki - ziemi próchnicznej, kwaśnego torfu oraz domieszkę ziemi rodzimej, a u nas piaseczek, lasy sosnowe rosną i tylko żyto w uprawach rolniczych. Jeżeli dałaś hortensjom VF dobrą ziemię podczas sadzenia to wytrzymają, podlanie raz na tydzień solidnie powinno im wystarczyć, obowiązkowo wyściółkować korą. Sadziłam jesienią może tydzień temu Phantom, wykopałam dziurę w którą łącznie zmieściła się taczka takiej mieszanki, powinna rosnąć dobrze. Poszperam w kompie to wstawię zdjęcia z 2011 czy 2010 roku, sama jestem zaskoczona ich wzrostem, są śliczne i bardzo je lubię. W tym roku wiosną rozsadzałam Anabelle Incredibal( o ile dobrze napisałam ) i to samo miłe zaskoczenie, pierwszy rok uprawy, z moich odkładów i jakie okazałe.Hortensje to rośliny hitowe.
Moje pieski pojechały do Warszawy, jedna jest w Opolu, mają cudownych właścicieli z czego bardzo się cieszę, one są niezmiernie miłe, szybko się uczą , są kochane.

Poniżej jeszcze w bałaganie, początki zakładania ogrodu, VF były sadzone w 2010 roku , najpierw 3, potem dosadziłam jeszcze 2.


w tym roku w lipcu, tak wyglądały dwa krzewy, każdy miał po ok 150 kwiatostanów,

Piękne te vanilki - dałaś mi nadzieję a incrediball jak się spisują u ciebie? Czy naprawdę mają takie ogromne kwiatostany? Nie pokładają się?
Widzę u ciebie róże - masz jakieś okrywowe?
Macie śnieg?
Pozdrawiam

Hortensje incrediball też są super, ogromne płaskokuliste raczej i nie lubią ostrego słońca, bo wtedy się przypalają, ta mała z odkładów,

mateczna

z różami tak na prawdę dopiero zaczynam, mam na pergoli NN kwitnie raz, ale długo, potem zaczyna kwitnąc na tej pergoli powojnik Jacmani, osłania wtedy pergolę jak opadną liście po plamistości, bo nie opryskiwałam róż, mam jedynie okrywową The Fairy, godna polecenia.
Posadziłam w tym roku Eden Rose 85 i Red Eden Rose, zadołowałam w donicy Louis Odier.
Posadziłam Alchymist, prawda,że cudna? kupiłam w jakimś markecie za 6 zł wsadziłam do donicy na wszelki wypadek, jak zakwitł to zachwycił, nie tylko kwiatem ale zapachem również, cudny kameleon.

Z pnących gdybym sadziła jeszcze, to posadziłabym czerwonego Aleksander Mc Kenzi(może nazwy z błędami napisałam)
Rabatka z Anabelkami jest do przesadzenia na wiosnę, to nowo tworzona rabata, to właśnie ta w sprawie której zwróciłam się o pomoc w projekcie

Witaj Krysiu, podaje Ci linka w ktorym piszemy o naszych paskudach
http://www.ogrodowisko.pl/artykuly/423-zwalczanie-opuchlakow-w-ogrodzie#comment_3919
Cieplutko pozdrawiam-Kasia

Kasiek napisał(a)

Witaj Krysiu, podaje Ci linka w ktorym piszemy o naszych paskudach
http://www.ogrodowisko.pl/artykuly/423-zwalczanie-opuchlakow-w-ogrodzie#comment_3919
Cieplutko pozdrawiam-Kasia

Dziękuję Kasiu, pozdrawiam serdecznie

Oooo... Nastęny ogród do odwiedzania...

Róże cudne, dla mnie kolor the fairy idealny, planuję między kule bukszpanowe tylko nie wiem czy nie będzie za wysoką...
Twój ogród jest taki dojrzały i różnorodny, przyjemnie ciebie odwiedzać kiedy tak szaro dookoła.
Przypomnij co planujesz na nowej rabacie?