Kolejni mieszkańcy ogródka.
Trzy lata temu zamarzyła mi się gromadka kur ozdobnych. Zaczęło się od silek, potem brahmy, czubatki, andaluzyjki, kochiny miniaturowe, a na koniec przygarniałam zwykłe nioski.








Kogut Brahmy jeszcze mały, bez grzebienia Bardzo opiekuńczy dla stadka.

Dzisiaj nie było tak źle to ciepłe się ubrałem i pobiegłem robić fotki do ogrodu. Uwielbiam tą porę roku.

c.d.

Haniu, Jolu, Iza, Kondzio na szczęście trafiła się nam firma lubiąca roślinki. Uważają aby strat nie było. Jutro rozbiorą już część rusztowania a domek uzyskuje nowe oblicze.

Wczorajsze dzieło Prawie jesiennie

Jeszcze jeden widoczek z otworu kuchennego na pewno będą tutaj zmiany


i na koniec - malutki ostrogowiec z tegorocznego siewu, który raczył zakwitnąć


i werbena, której mam w tym roku malutko, ale jest


Serdecznie pozdrawiam

Przedogródek już wcześniej przeszedł częściowe zmiany.


Przesadziłam runiankę do tyłu, dosadziłam żurawkę Earth Angel, którą musiałam podzielić, bo opuchlaki zżarły jej korzenie. Ale nie wiem, czy nie zamienić jej na bergenię. Jakoś mi nie pasuje - wydaje mi się, że za dużo tu kolorów. Co poradzicie?

Nie ma już też kulek bukszpanowych - wcale nie powinnam ich tu sadzić, bo ani projekt Danusi ich nie przewidywał, ani nie pasowały do cisów. Chciałam zamienić stożek na kulę, jak było w projekcie Danusi - bo jednak Dana radzi najlepiej - ale eM oprotestował Bardzo mu się podoba stożek w tym miejscu.
Poczekam




Acha, te kwiatostany czosnków Szuberta zostały wsadzone na niby, na próbę. Planuję tu posadzić Szuberty. Jak sądzicie, czy to dobry pomysł?

Wieczorkiem zajrzę do Was, teraz muszę lecieć. Miłego dnia dla wszystkich

Kasiu, czy ten cyklamen dobrze zimuje? Zabezpieczasz go jakoś na zimę ?

....obiecany fotel teściowej....




..."niech się mamusia wygodnie rozsiądzie"... - ma wielu wielbicieli w palmiarni nie wiadomo dlaczego...

Po wykorzystaniu boków i półek na "okiennice" do okienek tyle zostało ze starej, wysłużonej wiklinowej półeczki. Żal mi było wyrzucić, więc... a, niech sobie stoi

...zielony konwalnik....


...słodziak....

Z różami miałam trochę zabawy...dużo liści i przekwitłych kwiatów musiałam sprzątnąć, akurat tak się zdarzyło. Ale im warto dogadzać

Część żurawek się przyjęła, wypuściły nowe listeczki. Nie wszystkie jeszcze, ale szansa jest, bo nie zdechły i przyzwoicie wyglądają



wczoraj, po południu, jak walczyłam z chwastami, eMuś pojechał na rowerze...pól godziny Go nie było...i przywiózł..

W tle za pendulą widać wiadra, donice i worek z ziemią, bo aktualnie przesadzam kiścienie Zeblid na rabatkę z horkami Magical.
Kiścienie wsadziłam w maju tego roku do przedogródka, bo wiosną wydało mi się tam łyso. Ale szkoda ich tam - hortki zasłaniają je prawie przez cały sezon.






Kiścienie przenoszę stąd. Nie będzie pusto wiosną, dam tutaj cebulowe.



Dosadzę tu natomiast czwartą horti, bo jest dziura.

atkindia, wczorajszy zbiór
Zebrałam dwie te gliniane miseczki

Mogę zaproponować bodziszka żałobnego Samobor. Szkoda, że nic nie mówiłaś w piątek





Wiosną mogę podzielić bordowolistną gaurę



Bardzo chętnie przyjęłabym na wymianę trawkę z białymi paskami z pierwszego zdjęcia oraz kostrzewę.