Dzisiaj było u nas przepięknie. Słońce świeciło, cieplutko i wymarzony czas by coś porobić.
Powsadzałam cebulowe. W moją rabatkę między runianki nawciskałam 140 krokusów – białych, fioletowych i biało fioletowych. I jeszcze tulipany – białe (White Dream) i biało-fioletowe (Hotpants)
O takie:
(
zdjęcie pochodzi z www.cebule.pl)
Potem poprawiałam rabatkę z floksami, przesadzałam, kopałam, wytyczałam. Czy mówiłam Wam, że wsadziłam tam też ostróżki? Jeśli nie – to mówię. Tam też wylądowały tulipany – białe (White Dream) i biało-różowe (Innuendo). O takie:
(
zdjęcie pochodzi z www.cebule.pl)
Tulipanów w sumie jest troszkę tylko i nie liczę na jakiś spektakularny efekt. Ale strasznie się cieszę, że są.
Trawnik dostał dawkę jesiennego nawozu. A jabłonka oprysk na parcha (score), bo liście wyglądają jakby ją brało… Tylko błagam, nie mówcie, że coś zrobiłam z tym opryskiem nie tak

A przy okazji popsikałam też floksy tym grzybobójczym roztworem, bo z kolei wydawało mi się, że łapią mączniaka.
No i martwię się hortensjami. Bo wydaje mi się, że mają jakieś takie żółtawe liście. Znaczy się od początku takie były. Ale wydaje mi się, że są zbyt żółte. Boję się, że brakuje im jakiś składników. Czytam na necie o chlorozie, ale te zdjęcia pokazujące chlorozę to nie do końca takie jak u mnie. Pan Mąż twierdzi, że panikuję

Kupiłam magiczną siłę do hortensji. Czy jeśli ją im zaaplikuję dolistnie to im to nie zaszkodzi? Na opakowaniu pisze, że we wrześniu jeszcze można

A na florovicie do hortensji pisze, że można stosować do końca października. Więc chyba będzie ok? Chciałabym jakoś im pomóc. Chyba że one tak mają wyglądać?
A tu jeszcze jedna fotka Kotka. Trochę już podrósł.