Dziewczyny, ale kochane jesteście, chyba mi skrzydła urosły od tych pochwał

Strasznie mi miło słyszeć to wszystko. Normalnie w duszy mi gra

Z ogródka cieszę się niezmiernie to prawda, tyle tylko, że póki co lepiej od planowania nasadzeń wychodzą mi okiennice

Ale tłumaczę to sobie tym, że dopiero się uczę. A największy paradoks jest w tym, że wśród mojej rodziny i bliskich (którzy nie mają wiele wspólnego z pracą w ogródku, jakoś nie palą się do tego) uchodzę za eksperta. A przy Waszej ogromnej wiedzy i doświadczeniu to ja taki malutki żuczek jestem. I nie ukrywam, że liczę na Was Kochane

A to zawieszone już okiennice

Zapraszam Was do mnie jak najczęściej, bo każda Wasza wizyta sprawia mi ogromną radość, o taką:
