Wianek robiłam na styropianowym podkładzie, ale słomiany byłby zdecydowanie lepszy. Plotłam następny dzień po ścięciu, ale najlepiej bezpośrednio jak lawenda jest jeszcze elastyczna. Z wyschniętej się nie da zrobić bo się łamie. Odnośnie tawułek to przy kolejnym spotkaniu chętnie skorzystam, a odnośnie kwiaciarni to moje marzeni, może kiedyś się spełni
Dziękujemy za pozdowienia i z wzajemnością
Witaj Sylwia Przepiękny wianek. Czy robiłaś go na stelażu słomianym? I czy plotłaś go bezpośrednio po ścięciu lawendy? Możesz zostać florystką i otworzyć własną kwiaciarnię
Jakbyś chciała więcej tawułek, to ja mam mnóstwo małych siewek do oddania w dobre ręce. Pozdrawiam serdecznie Ciebie i Jacka
Beatko - piękny wianek i kłosy zbóż, chabry, przywrotnik, rumiany - cuuudny. Byłam u Ciebie, gdy pisałaś o konkursie - że bierzesz w nim udział, ale wtedy nie zostawiłam śladu
A co to za róża, ta delikatnie różowa - śliczna jest, znasz jej nazwę??
Co do trawek, o których u mnie pytałaś - wiem tylko, że to carex, ale nie znam odmiany. Kupione na targu, bez etykietki niestety.
Buziaczki Beatko
Milenko...az tak dużo to Cię nie ominęło...u mnie zaległości szybko się nadrabia..to szalenie miłe co piszesz...a póki co to zapraszam na swój hamak...wypoczywaj w nim do woli....buziaki ślę...
Boćku...plecenie wianków to nie jest trudne zadanie, tak mi się przynajmniej wydaje...ja co prawda nie mogę powiedzieć, że umiem, a co najwyżej , że czasem mi się udaje...spróbuj i Ty , bo to naprawdę fajna zabawa...widziałam, że rodzinka się do Ciebie zleciała
Aniu... ktoś tu niedawno pisał, że jest
...uśmiałam się z tego...temperamentu nie da się zmienić....jeżeli kiedyś dane nam będzie się spotkać, to przyjadę z deskorolką...a wianek, no cóż...może i jury nie obiektywne, nie wiem, jest deskorolka i też jest dobrze...buziaki
Teresko..konkurs to właściwie ciężko powiedzieć w jakiej kategorii wiekowej...ja wystawiałam swoje dwie Dziewczyny, bo przecież kiedyś wianki puszczały panienki w oczekiwaniu na przyszłego męża..nie żebym już chciała je za mąż wydawać...a tak z ciekawośći pierwszą nagrodą był materac dmuchany...więc sama widzisz
Beatko, też uważam, że jury przekupione Albo się nie zna
Wianek cudowny, i za taki wianek tylko deskorolka???
(na marginesie - uczestnictwo w konkursie było dla dorosłych??? To skąd takie niedorosłe nagrody )
Hamaka zazdroszczę.
Bije brawo az piora leca Wianek przecudny. Czemu ja nie umiem wiankow plesc... Aaaaa, nie mam dla kogo na razie A lowicki hamak bardzo fajny i super, ze korzystacie
Beatko GRATULUJĘ nagrody !!! w pełni zasłużona, bo wianek prześliczny !!! jaka Ty Jesteś zdolna brawo !
a hamak..... no cóż, zazdroszczę, bo to błogie uczucie tak się w nim zanurzyć z książką.....
Aniu...a widzisz, nie wpadłabym na to nigdy...dzięki...a hamak to była moja zachciewajka tego sezonu...
Joasiu...całe szczęście, że nic Ci się nie stało...chyba zaczynam się cieszyć z tej hulajnogi
Ewa....z królikami też mam doświadczenia...moja starsza córka dostał kiedyś królika...miał być miniaturka...na miniaturkę nie wyglądał....ale cóz było robić...zoaopiekowaliśmy sie nim....a przynajmniej staraliśmy się....a on okazał się byc kompletnie "nieludzki"'-)...dziki jakiś...drapał, gryzł...masakra jakaś....baliśmy sie go z klatki wyciągać....i też go oddaliśmy...a deskorolkę MAM
Magda...teraz kumam
Jolu...witaj Kochana...hamak okazał się strzałem w dziesiątkę...bujają się mali, bujają się duzi...byc może rozmieszczenie jego w ogrodzie nie jest takie jak bym chciała, ale ciężko u mnie trochę cienia znaleźć...wianek upletłam córci, ma się rozumieć...to ona stawała do konkursu...i wielkie dzięki Jolu za komplementa...a talent to ja mam, ale do kobinowania chyba
Ależ piękny wianek uplotłaś, a deskorolka nawet nie wiesz jak mi się przydała, do przewożenia ciężkich donic z kwiatami do garażu na zimę, akurat nie było pomocnych, silnych rąk w pobliżu.
Hamak też mam i bardzo lubię.
Pozdrawiam