Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "img"

Ogród niby nowoczesny ale... 19:11, 06 sie 2013


Dołączył: 02 wrz 2012
Posty: 9086
Do góry


Trudne pięknego początki - ogródek KasiWB 19:11, 06 sie 2013


Dołączył: 12 kwi 2011
Posty: 11364
Do góry
róże NN - niezmordowanie kwitnie wieloma kwiatami na szczycie pędu
Starorzecze na górce 19:11, 06 sie 2013


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 4543
Do góry
Ciąg dalszy – ostatni, czyli jak zapewnić sobie zastrzyk endorfin.

Kolejnymi etapami prac było: najpierw położenie siatki potem na nią ziemi (warstwa ok. 4-7 cm), wałowanie, delikatne przegrabianie, nawożenie, wysiew i torf na wierzch.

Zakrycie siatką obszaru trawnika poszło gładko. Panowie uwijali się sprawnie, stosowali ładne zakładki i na rabaty wyprowadzili ok. 20-50 cm zakładki w zależności od miejsca. Ale co zrobić na krawędziach? Panowie chcieli zostawić ją na wierzchu niczym niezasłoniętą. Zatem należało pokazać, jak powinni ją „podłożyć pod rabatę”, pozakopywać. Ale i tak w wielu miejscach na obrzeżach trawnika i styku z rabatami siatka wystawała ponad ziemię. Znów wzięłam się za łopatę i zaczęłam siatkę wkopywać. A może był taki zamysł, aby rabata była osnutą woalem plastikowej siatki?

Musiałam też powyciągać sznurki odcinające rabaty, bo w niektórych miejscach panowie je przykryli siatką lub w ogóle ją usunęli. Po raz trzeci, a tego dnia drugi, wyznaczałam więc linię rabat, aby panowie wiedzieli, gdzie siać trawę, a gdzie rabata już się zaczyna. Żyłam nadzieją, że ten raz, trzeci – powinien być ostatni zgodnie z zasadami. I nie pomyliłam się

Przed wysiewem trawy zostałam poproszona przez szefa o weryfikację, czy podoba mi się ukształtowanie, tj. wyrównanie terenu. Już tyle razy zwracaliśmy uwagę na wyrównanie podłoża, że teraz wiedziałam, że wreszcie musi być w miarę ok. Natomiast pierwsze co sprawdziłam, to głębokość pokrycia siatki na krety warstwą ziemi, okazało się, że na ok. 25-30 m2 jest jej za mało (warstwa ok. 1,5-3 cm), zaś w innych miejscach trawnika siatka była na ok. 6-8 cm. Po prostu rozparcelowano ją nierówno: więcej tam, gdzie droga była najkrótsza od hałdy ziemi, tak, aby jak najmniej się napracować. Zatem trzeba było wstrzymać się z wysiewem i dosypać ziemi. Ale skąd ją wziąć? Całą zużyto. Trzeba było podbierać ziemię z rabatek. Zdębiałam natomiast, gdy zauważyłam, że najwięcej ziemi jest narzucone na pas ziemi przed ogrodzeniem przeze mnie zwanym „przedpłociem”, gdzie ma być sadzony żywopłot. Było tego pewnie ok. 10 taczek, a potrzebnych było 3-4. W rezultacie przed ogrodzeniem utworzył się wał oporowy długości ok. 14 m. Dlaczego? A bo tu było najbliżej taczką przejechać i po twardej drodze. W końcu wywrotka ziemi została wysypana przed ogrodzeniem w bramie. W rezultacie w innym miejscu ziemi zabrakło na przykrycie siatki, ech. Kazałam oczywiście wał likwidować i sypać w miejsce źle pokryte oraz na rabaty. Proste. A jednak nie. Pan, który dostał tę dyspozycję, ściągał tak ziemię z przedpłocia, że zamiast zbierać ją równomiernie z góry wału, to wybrał ją tylko z jednego miejsca i to nawet poniżej poziomu drogi, czyli z ziemią pierwotną. No bo trzeba by taczkę przestawiać. Dopiero po jakimś czasie zorientowałam się, co jest robione i kazałam wybierać z całej długości wału. Nie zdawałam sobie sprawy, jakie będą skutki tego wybierania ziemi również z glebą rodzimą. Wydawało mi się, że jedyny skutek to fakt, ze panowie będą musieli z powrotem dół zasypać i równomiernie rozgrabić ziemię przerzucając ją z części, gdzie jej jest za dużo, w miejsce gdzie zrobili doły. Jak w czeskim filmie. W koło Macieju. Jednak najdotkliwsze skutki tego odczuwam teraz. Na przedpłociu rosły w zasadzie same chwasty. Były one zglebogryzarkowane i na to wysypana nowa ziemia, a potem miał być zasadzony żywopłot oraz teren opielony i wykorowany. Tym samym wybierając ziemię zbyt głęboko, aby dosypać pod trawnik, panowie nasypali ziemi nie tylko nowej ale i tej bardzo zachwaszczonej (z nasionami chwastów). Wobec tego teraz mam głównie chwasty na tych 25-30 m2 (południowa strona). Widać dużą różnicę w zachwaszczeniu pomiędzy pozostałymi obszarami trawnika, a tym właśnie. Koszmarem jest opielanie tego fragmentu, więcej chwasta niż trawy! Płakać się chce.
Zdjęcia nie oddają faktycznego stanu rzeczy:





No ale to okazało się po czasie. Natomiast dalsze prace to wysiew nasion. Przed wysiewem nasion trawy "zaszczepiono" podłoże mikoryzą do trawników:




Nasiona wysiewano przy użyciu zmyślnego siewnika, który posiadał duży, dziurawy walec robiący zagłębienia w ziemi, w których osiadały ziarenka trawy.

Jazda siewnikiem:






Nasiona wpadają we wgłębienia po walcu siewnika:





Obrzeża trawnika przy rabatach należało dosiać ręcznie, gdyż siewnik ten był za duży, aby zrobić to precyzyjnie. Niestety (karmienie dziecka) nie uczestniczyłam (pewnie szef również nie) przy tych pracach, w rezultacie oglądając wschody trawy, można było zaobserwować, że obrzeża trawnika są rzadkie lub w ogóle trawa tam nie wschodzi (w niektórych rejonach oczywiście) tak, jakby po prostu nie było tam nasion.

Następnie nasiona przykryto warstwą torfu, ok. 1 cm.
Torf urabiany w taczce (mieszano dwa rodzaje):




"Sianie" torfu, czyli pokrywanie nasion (jakoby zabezpiecza przed wysychaniem i wydziobywaniem przez ptaki - i to prawda!):




Nasiona pokryte torfem i podlane (kolor ciemnobrunatny):





Panowie rozłożyli jeszcze linie kroplujące i zabrali się. Tymczasem my czekalismy na rezultaty prac. System nawodnienia w niektórych miejscach nie dolewa wody (przy 3 szmaragdach nie dolewał w szczególności) oraz przy kostce z przodu domu i na niewiele zdała się wymiana dyszy na egzemplarze o większym zasięgu (po prostu wody dolatuje tam za mało). W innych za bardzo leje na rabaty. Na razie to nie jest istotne, bo rabaty są puste.


A tu widać jak obsycha torf po zraszaniu trawą, najjaśniejszy jest w miejscach niedolewnanych lub suchych:




Kiełkowanie:





Przy 1-szym koszeniu (ok. 2 tygodnie po 1-wszych wschodach trawy) panowie domontowali dodatkowy zraszacz przy 3 szmaragdach, gdyż jak wspomniałam w tym rejonie była Sahara. A także dosiali ręcznie trawę w rejonach najbardziej "łysych".


Trawa przed 1-szym koszeniem (brunatne plamy to miejsca, gdzie trawa nie wzeszła - za sucho, za rzadko siana lub nie została zasiana):










Domontowanie dodatkowego zraszacza przy szmaragdach, po 1-szym koszeniu:



Moim zmartwieniem jest fakt, że zasiano mi trawę dekoracyjną zamiast uniwersalnej (zorientowałam się poniewczasie), a także chwasty od strony południowej trawnika. Ale jak powiedział mi szef: badania naukowe wykazały, że zanurzenie rąk w ziemi, prace ogrodowe skutkują wylewem endorfin u człowieka. Zatem w ten oto sposób można zapewnić sobie przynajmniej na jakiś czas dopływ endorfin i poczucie szczęścia


Trudne pięknego początki - ogródek KasiWB 19:10, 06 sie 2013


Dołączył: 12 kwi 2011
Posty: 11364
Do góry
i... monotematycznie - czyli budleja ...again )


Ogródek Anity 19:08, 06 sie 2013


Dołączył: 04 lip 2012
Posty: 5840
Do góry
martaibartek napisał(a)
Anitko przybiegłam do ciebie z wątku o brzozie brodawkowej- czy w wolnej chwili mogłabyś wkleić zdjęcie swojego okazu? na jakiej wysokości twoja brzoza jest szczepiona?

Obejrzałam twój ogród- piękny! najbardziej zachwyciły mnie hortensje,róże i las jeżówkowy....


Moje brzozy ( mam dwie) ruszyły dopiero w tym roku, tj w trzecim sezonie u mnie. Wcześniej były strasznie marne, ale teraz wiem, że po prostu się korzeniły, a teraz idzie w koronę wreszcie!
Są jeszcze nie przycięte, będę je przycinała na parasolki wkrótce, teraz w sierpniu ( tak wyczytałam u pewnej forumowiczki , która ma przepiękne okazy!).są szczepione mniej więcej na 150, 160cm.

Nie chce mi wgrać zdjęcia, spróbuję jutro rano!
Proszę bardzo


Trudne pięknego początki - ogródek KasiWB 19:07, 06 sie 2013


Dołączył: 12 kwi 2011
Posty: 11364
Do góry
Limki dopiero zaczynają szaleństwo )


na pierwszym planie hortensja Great Star - po trzecim przesadzeniu nareszcie zaczęła ładnie rosnąć ma cudne kwiatuszki


Ogród niby nowoczesny ale... 19:04, 06 sie 2013


Dołączył: 02 wrz 2012
Posty: 9086
Do góry
Dodam jeszcze kilka fotek z Twojego wymuskanego ogrodu,a co


Trudne pięknego początki - ogródek KasiWB 19:03, 06 sie 2013


Dołączył: 12 kwi 2011
Posty: 11364
Do góry
hortensje, które okazały się Grandiflora zamiast Limelight


hortensje i budleje - tu dobrze widać, jak te ostatnie wybujały


horti i jeżówki

Może niedoskonały ale..... 19:02, 06 sie 2013
Do góry
Michalina napisał(a)
Irenko, miło mi
Marlenko tylko nie tak dosłownie z tym wiotczeniem liści. One same podpowiedzą kiedy podlewać

upał daje się we znaki również ptakom.Jest ich sporo , dużo młodzieży tegorocznej. Naustawiałam pojemników z wodą ale upodobały sobie miskę Diany. Może dlatego, że żółta długo obserwowałam południową kąpiel i może to paradoksalne ale im zazdrościłam


zdjęcia robiłam przez szybę w dużym zbliżeniu

U mnie też pojemniki powystawiane,Sunia jak zobaczy to przegania je łobuzica a sama korzysta z poidełek..
Trudne pięknego początki - ogródek KasiWB 19:00, 06 sie 2013


Dołączył: 12 kwi 2011
Posty: 11364
Do góry
ostatniej zimy budleje wymarzły, ścięłam je przy samej ziemi, a teraz mają ponad 2 metry )

Trudne pięknego początki - ogródek KasiWB 18:58, 06 sie 2013


Dołączył: 12 kwi 2011
Posty: 11364
Do góry
troszkę zaniedbałam mój wątek więc wrzucam kilka w miarę aktualnych fotek

rabata hortensjowa zaczyna swój występ Grandiflora już kwitną, a Limki dopiero zaczynają i róże zbierają się do ponownego kwitnienia, chociaż na zdjęciu tego nie widać


budleje, horti i floksy
Ogrodnik Mimo Woli cd 18:54, 06 sie 2013


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
agniecha973 napisał(a)
Dzięki Ania. No napaliłam się, ale tak prawdę powiedziawszy zawsze mi się podobało to drzewo, tylko na ogrodowisku się trochę zniechęciłam, bo było wśród tych niepolecanych.

Teraz jeszcze muszę wymyślić gdzie i do czego by pasowało.

Agnieszka, ludzie maja najczęściej małe ogrody, a to dość rozłożyste drzewo, które w dodatku późno dostaje liście i dość szybko je traci... często ludzie sadzą odmiany które nie kwitną i potem nie mają ozdobnych strączków. Jako jedyne drzewo w ogrodzie może stanowić niezbyt ładny akcent (a raczej dominujący element), ale w dużych ogrodach... jest naprawdę ozdobą. Piszą, że jest też dość podatna na złamania podczas wiatrów....... ale jak wytrzymałą ostatnią moja wichurę, to stwierdzam, że nie jest taka słaba. Ale gdyby nie koreanki z tyłu, to może i by się złamała.. Koreankom ułamało czubki ... akacje poszły jak zapałki.... sosnę wzięło na pół... a ona ugięta konarami aż do ziemi się ostała.
Jest to jedno z moich ulubionych drzew i roślin w ogrodzie
Pod katalpą posadziłam hosty..... i żurawki... myślę, że to dobre połączenie Mi się podoba i nie planuję tu zmian... co jest ewenementem w moim ogrodzie
Trudne pięknego początki - ogródek KasiWB 18:52, 06 sie 2013


Dołączył: 12 kwi 2011
Posty: 11364
Do góry
Dziękuję Wam za odwiedziny i miłe słowa

Ogródek Anity 18:49, 06 sie 2013


Dołączył: 04 lip 2012
Posty: 5840
Do góry
I jeszcze mnóstwo szafirków i taki bonus- narcyz botaniczny pełny Rip van Vinkl
Ogród z łezką 18:49, 06 sie 2013


Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
Do góry
ewsyg napisał(a)
MARMALADE



Coconut Lime




Fajnie Ci, huśtasz się na tej huśtawce.


Piękne !!!
To u naszej ogrodowiskowej Koleżanki tak się relaksowałam
Ogród z łezką 18:47, 06 sie 2013


Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
Do góry
ewsyg napisał(a)
Widzę, że o jeżówkach rozprawiacie. Mnie na nie wzięło bardzo, to moja nowa miłość.
Pozwolisz Kasiu to Ci kilka z moich podrzucę

Raspberry Truffle



Pink Double Delight



Secret Joy



Hot Papaya


Piękne są te Twoje...powiem Ci cichutko, że pod wpływem tych Twoich jeżówek zastanawiam się nad przebudową koncepcji kolorystycznej mojej podsalonowej rabaty Te Papayje !!!
Ogródek Anity 18:46, 06 sie 2013


Dołączył: 04 lip 2012
Posty: 5840
Do góry
I lilie
Ogródek Anity 18:44, 06 sie 2013


Dołączył: 04 lip 2012
Posty: 5840
Do góry
Zamówione tulipany
Mały ogródeczek przydomowy 18:43, 06 sie 2013


Dołączył: 13 lip 2012
Posty: 129
Do góry

A oto okazy z podróży wakacyjnych.
Mały ogródeczek przydomowy 18:37, 06 sie 2013


Dołączył: 13 lip 2012
Posty: 129
Do góry

Dalsze dokumentowanie rozwoju petuni. Dziś usłyszałam miłą uwagę od jednego z moich gości, że za każdą wizytą, dostrzega coś ładnego i widzi jak ogródek pięknieje. Miłe.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies