no dobra...wstawię ten kapelusz, ale poszedł w kosmos wirtualny, nie mam tego fota
i rabata hortensjowa, nie wiem czy ich tam nie za duzo, jak były małe, to była przestrzeń, teraz nie ma jak tam plewić
Madziu, jak u wszystkich, ale to dopiero początek, dalej roboty huk, mus zmiany dokonać, aby potem mniej pracy było; dziś przesadzam horti, hosty i irysy i liliowce...no może kancik dokończę i ciut plewienia
na tej rabacie tyle plewienia, szok
ale za to teraz jak róże Chopin wielkie i limki też, jakoś mniej widać...potem wysypiemy tam zmielone sosny i świerki
Przyzwyczaisz się Agnieszko, zresztą znowu pewnie coś zmienię
a tu lilie dla ciebie, oj pachną, zastanawiam się czy je znowu gdzies nie przeniesc, ale jak pomyślę o pracy...to powoli odpuszczam
ale podcięł M., gałęzie paulowni, ależ ona rośnie, no i tamaryszka bo czochrał nas po głowie
Danusiu dalej, aż chyba mi zbrzydnie
dawno u ciebie nie byłam, koniecznie muszę lato twoje obejrzeć
sierpień uwielbiam, bo cudowna gra światła
tez życzę udanej niedzieli
limki i Chopin dla ciebie
już Bożenko posadzone, teraz czekam na szybki wzrost i fuks, bo wczoraj były podlewane, ale dziś pięknie polało, więc jak na zamówienie
jedni maja motylki w avatarze, inni kwiatki, a jeszcze inni pieski
zmiany lubię
i motylek dla ciebie, nie doczekałam, jak rozłożył skrzydełka...
acha wczoraj u nas i pliszki, i sroki i nawet dzięcioły gościły
Marzenko, juz posadzone, całe 27 sztuk, czekam...niech szybko rosną
zmiany będą głównie polegać na grupowaniu i przesadzaniu
np. tu pod sosnami rosliny cierpią, tawułki japońskie i pluskawice, zabieram je, ale gdzie...nie wiem, hosty zostaną, daja radę super
hej Marzenko u nas od rana grzmiało, poszło dalej za Odrę....deszcz popadał aż miło!
u nas byli goście i praca, fajnie było
a najlepiej było siedzieć pod klonem Flamingo vel Wojtek
ten klon zachwyca pokrojem i kolorem, zwłaszcza wśród igieł sosen..
Małgosiu, rh sadził M., oj narobił sie wczoraj, bo upał był, ale chociaż cień drzewa dawały i klon jesionolistny Flamingo, mimo, że śmieciuch, ale co nie śmieci, uwielbiam go
kolory ułożył M., ja się nie wtrącałam one mają stanowić żywopłot pod murem, w jednym rogu dojdą trawy, ML, a co dalej, zobaczymy z czasem, jak to zacznie rosnąć;
a ułożył tak; najpierw 1 Calsap - biały z bordowym oczkiem, potem Haaga- ciemnoróżowa- 3 szt., potem 4 sztuki Calsap - biały z bordowym oczkiem i 1 szt. Nova Zembla - czerwona, potem 3 szt Franczeska - czerwona, potem Eskim- biały 5 szt., potem Helsinki- jasnoróżowa sztuk 5, dalej 2 sztuki Franczeska - czerwona, potem 2 sztuki Haaga - ciemnoróżowa i na końcu 1 sztuka Nova Zembla - czerwona, w sumie 27 sztuk.
Co do lilii, odszukam i podam ci
z tym avatarkiem, jest tak, wszyscy pokazują roślinki , więc i ja dostałam chęć na zmiany
a tu akcja sadzenie
ten mur ma być zielony cały rok, mam nadzieję, że szybko urosną, bo na rabacie z rh, niektóre okazy w tym roku i 40 cm urosły
Wpadam powitać Was wszystkich w ten piękny niedzielny poranek. Deszcze i burze za nami. Powietrze lżejsze i na razie jest czym oddychać. Właśnie rano dostałam fotki od M i chcę Wam pokazać lak silna jest w niektórych ludziach chęć posiadania odrobiny ogródka. Jak silna jest tęsknota za tym co zostawili w kraju.
Tak nie zraszam roślin to przypadek, podlewam pod spodem.
Dalej jest przejście do starego ogrodu.
Taką kratkę chciałam zobaczę jak później będzie, była dwa dni temu koszona i w poniedziałek będzie za wysoka, tak rośnie, nawożę i leje wodę, by pozbyć się chwastów.
Trawnik po przejściach z chwastnicą .
Z przodu wejście ułożone płyty betonowe cięte na kwadraty. będą koszone razem z trawnikiem.
Potrzebuję rady jak obsadzić rabaty z głową, ja nie mam pomysłu.
Dalie na tle bukszpanów, strzygłam przed upałami i teraz cierpią, staram się dbać o nie, od tej strony muszą odrosnąć były zastawione rozebraną halą.
To limki zakupione wiosną.
Phantom i w głębi Moonlight one są niesamowicie wielkie. Jestem zachwycona nimi. Rano wstaje lecę podlewać, w południe jeszcze pod nogi wleję wody i wieczorem zdrowo dołożę.
Planuje posadzić po przeciwnej stronie z przodu jeszcze, mam swoje zrobione 3 limki, a wolałabym Moonlight , jak zrobię sadzonki to przesadzę, na razie pójdą limki.
Jak ten czas leci.... Najwyzsza pora na aktualizacje
Udalo mi sie zrobic pare zdjec, sesje przerwala ulewa.
Na poczatek The Fairy.
I jedna z trzech pnacych: Rosa Heidelberg.
New Dawn i Flammentanz aktualnie czesciowo przekwitly, nie bardzo jest czym sie chwalic
No i jedno z najwiekszych zaskoczen sezonu, zasiane w czerwcu bratki.... Troche jakby biedne i za wysokie na moje oko, ale kwitna, choc spodziewalam sie, ze stanie sie to w przyszlym roku, o ile uda im sie oczywiscie przetrwac moja nieobecnoc. Po powrocie z urlopu czekalo na mnie sporo niespodzianek, m.in. moje "moacoszki". P norwesku bratek nazywa sie stemor (czyt.stemur) czyli macocha
Dajanko droga zaległości okropne ale zachciało nam się tworzyć zarysy ogrodu no i działamy non stop. Dosłownie. Mieliśmy nie miłe przejścia z trawą, potem afera z sąsiadem ponieważ robił oprysk zboża i prawie nam padły drzewka od jego strony . Walczymy z koszmarnymi chwastami. Zamiast trawy rośnie nam chwastnica i lebioda, którą z całej działki usuwamy ręcznie. I niestety jesteśmy z tym sami. Niby taaakie bezrobocie w PL ale jak szukasz kogoś do pomocy przy chwastach ( czyli myśleć specjalnie nie trzeba) to chętnych brak. Ludziska z sąsiedztwa patrzą na nas jak na dziwaków biegających po polu w pełnym słońcu ale cóż trzeba to trzeba. Ale mój warzywniaczek mnie cieszy. Pierwszą rzeczą jaką codziennie robimy na działce jest zajadanie się poziomkami, małymi ogóreczkami i słodkim groszkiem. Pychota. Ale widzę również piękne zmiany u Ciebie. Jesteś wielka naprawdę a najlepiej o tym wiedzą Twoje roślinki, które odwzajemniają miłość.
Specjalnie dla Ciebie moja pierwsza rosa rugosa .
Pozdrawiam bardzo serdecznie.
potrzebuje dziewczyny porady .
moja skarpa niby już zarośnięta , ale ciągle w fazie nie dokończonej . w górnej części posadziłam eksperymentalnie jako okrywę i bluszcz i irgę . teraz nie mam pojęcia co wyrzucać czy jedno , czy drugie , irga lubi przemarzać i chwasty niestety przez nią przechodzą a plewienie jest masakryczne . zaś bluszcz boję się że zagłuszy berberysy , choć nie ukrywam że jego odcień zieleni bardziej w moim guście .
z bluszczem
z irgą
a to już widok ogólny . chmurki z jałowców cięte co roku bardziej i już się zagęściły .tawuły są już też rozrośnięte , wiec jest ok. cisy u góry rosną tak pomalutku że mnie cholera bierze