Witaj Bogdziu, nie musisz się tłumaczyć za swoją wypowiedź, każdy wie jak jest, a ja tym bardziej rozumiem o czym myślisz. Żyjesz dłużej, ode mnie i wiesz lepiej, jako matka i nauczycielka, mając większe doświadczenie, że jest bardzo źle. Nie ma entuzjazmu w moich wypowiedziach, gdyż opuściłem tę przepiękną krainę jaką jest BC, a tu jak w mieście, brud i smród, dobrze że chociaż zieleni dużo, to trochę niweluje te smętne widoki. Jest tu bardzo dużo starych drzew, domy stoją bardzo ciasno, jest dużo cienia i wilgoć. Ile w takich warunkach wytrzyma drewniany dom? Dlatego i domy wyglądają obskurnie, te nie remontowane a jest ich większość. Jestem zły bo nie mam swoich rzeczy i nawet nie wiem kiedy przywiozą mi skrzynię. Za mój bagaż zdarli ze mnie 100$ w samolocie a i tak nie mam się za bardzo w co ubrać i musiałem znów garnki kupić żeby z głodu nie paść. Telefon mi już wyłączyli, minęło pół roku i wygasła moja umowa była nie na mnie, więc muszę teraz kombinować. Jutro umówiłem się w jednej firmie komputerowej i mają mi zdjąć sim locka, z Bella chcę odejść bo bez papierów nie dadzą mi karty a Roger daje. Netu nie mam i z czego tu się cieszyć? Z tego wszystkiego nie spytałem się jak Twoje RH przezimowały i czy ładnie kwitły i czy miałaś dużo gości? Gdy miałem internet to byłaś na wycieczce i nie było jeszcze fotek. Wstawię fotki u siebie i w ptakach a dla Ciebie panorama Toronto we wczorajszy wieczór. Pozdrówka ślę