Bociuś, to wszytko prawda

Pszczółki nam giną..... dlatego trzeba im pomagać ile się da... i sadzić kfiotki dla pszczółek
A ja wczoraj dosadziłam wypadnięte trawki.... od razu wygląda lepiej....

Nawet czosnek we wrzosach już nie denerwuje
A tu wykopalisko. Tylko tyle udało mi sie wykopać

Reszta czeka na iny dzień.. Zimowity jeszcze też do przekopania .. bo jesienia fioletowe i białe zimowity z pomarańczową aksamitką gryzły mnie w oczy.... chociaż za aksamitek ich i tak nie widać

Szafirków mam wykopane wiadro cebulek... wymieszane trochę z ziemią. Nie mam ochoty trzymać tego do jesieni, chyba od razu posadzę. Kiedyś tak też zrobiłam i nic im nie było

Tulipany pomimo koszy i innych zabiegów się pomieszały.. tzn podzielone z grubsza na odmiany, ale która jest która tego nie wie nikt.. ich nie będę sadzić, poczekam do jesieni i zobaczę co z nimi zrobić...