Ty fiesz ile ja musiałam nadrobić Aniu Kochana?, a przeca mnie ino trzy dni nie było

....sorki za spóźnione gratki na drugiego tysiączka...moc buziaków zostawiam i na przeprosiny, za tak późne przybycie, zdrowe ciasto cukiniowe zostawiam
zamiast kfiatków....tych u Ciebie nie brakuje i w dodatku ślicznie rosną....przygodę z ulewą przeczytałam.....mokrych portek i koszulki nie zazdroszczę....sama nie lubiem, jak mi siem na głowę leje....
....Aniu czy ta tojeść od Ciebie w pierwszym roku też zakwitnie, czy niekoniecznie?...słonka życzę i uciekam