Bogdzia napisał(a)

Jestem na bieżąco ,łatwo nie było. Widzę ze znów się do Mariusza a właściwie z Mariuszem wybierasz, będzie na pewno bardzo ciekawie. zdjecia rob.

By tak łatwo nie było, ale byś nie miała za dużo, to już układam po 4 foty na jedno

Lilie

linia kroplująca też działała, ale nie tak spektakularnie
po podlewaniu

Mariusz napisał(a)

I Ty chcesz szukać szczęścia w Przeworsku , takie piękne masz liliowce .
Ale jak chcesz, to jedziemy, nie wiem jeszcze kiedy - niech się słowo w czyn obraca.

Dziękuję...
https://www.ogrodowisko.pl/watek/2547-przyjazny-ogrod?page=87#post_4

Chomik jestem.... i bardziej natura kolekcjonera niż estety

Jeżówki.. i to nie wszystkie odmiany jakie posiadam Kocham liliowce, jeżówki, lilie, piwonie, "rodony i dendrony" (nazawa azalii i rh przez mojego M), tulipanki, krokusy i narcyze, orliki, ostróżki. Tak, to chyba moje ulubione kwiaty
Czerwone, niby podobne, ale każdy inna odmiana..

bergenia już wyłaziła z doniczek ... a w zasadzie wylazła i ukokosiła się pod drzewem ...

Kalamandyna napisał(a)

Okrywowe - tak jest!! qcze.... ale uperdliwa jesteś

Kiedyś ja byłam neptuś do nazw.. wiec teraz mogę sobie odbić to , że ze mnie się śmieli... hortensja i chryzantema były nie do opanowania

Na pociechę może nie róże, ale lilie.. olbrzymki.. dziś pierwsze kwiaty się pokazały

i JEST !!!!! LECIIIIIII

później popatrzyli, pogadali, zrobili czary mary

osadzona w ceglanym kącie kubika lejla była uprzejma pokazać jaka to ona jest ... gdy ją tam upychałam nie miałam pojęcia jaka będzie ... miałam za nadzieję, że będzie pasowała ... pasuje )))) ... joopi

magiczna dziura


Witek tłumaczy jak czyścić dysze

jak wykręcać/przekręcać

Elfik napisał(a)

..."pójdzie"? ... Piechotą? w żadnej mierze!
Ani nawet na rowerze!
Podpowiem Ci mimochodem:
Masz pojechać samochodem!

Ofertę podwózki samochodem już dostałam
i szybciutko ją zaakceptowałam

Rower już chyba w piwnicy rdzewieje
bo nie wie co to się ze mną dzieje...
Poproszę M. niech go zakonserwuje
i przez to zostawi mu nadzieję

za gratki z okazji półmetku dziękuję ... postaram się odpisać każdemu z osobna ale przedtem skarpeta przy drzewie i ona ... ... lejla ... zakwitła dziś choć pogoda pod zdechłym Azorkiem jak mawiał mój psor od fizyki ... co mówił w kwestii fizyki nie pamiętam ... i mocno powątpiewam abym kiedykolwiek rozumiała ...

pobawiłam się dziś szczegółami to zaleta małego ogródka ))) ... pozachwycałam się dziś każdym z osobna ... zapowiedź obrazkowa



















(a jak padnę to nie odpiszę ale Was kofam ) ...

Pan Zdzisław

podlewanie po puzlwaniu to podstawa

na tyłach trawnik wygląda tak


były też dyskusje na różny temat

Pokaże troszke porównań kiedyś i dziś. Znalazłem kilka starszych zdjęć.
Tak było ok 5-6 lat temu gdy powstała moja pierwsza rabata, mój debiut stworzony z tego co rodzice dostarczyli. Widać w tle jak jodła kalifornijska urosła.

Teraz jest tak i niestety patrząc na to zdjęcie dochodze do wniosku: tragiczny busz. Nie podoba mi się, a szkoda mi wyrywać tych krzewów, a w szczególności żóltego jałowca, który był moim pierwszym kupionym krzewem. NIestety teraz zrobiło się w nim nieatrakcyjne gniazdo i jak tak dalej pójdzie będzie musiał się ze mną porzegnać.

W sumie to mam pewną koncepcje. Z części rabaty za berebrysem jestem zadowolony tylko ten początek za Rh jest przydki. Berberys muszę wyciąć w kule (to będzie kłujące zadanie ) Jałowca chyba będe się musiał pozbyć i posadzić jakąś kulke na niewysokim pniu i pod nóżke coś kolorowego. Niestety jak się zdecyduje na kulke to będę musiał na nią troszke poczekać bo teraz czeka mnie zamawianie nowych liliowców, których na pewno sobie nie odmówie.


Tak się napatrzyłem na wasze piękne zaplanowane rabaty, że wstyd mi pokazywać moje, które nie trzymają się żadnych zasad. Powsadzane wszystko tam gdzie jest miejsce. No, ale gruntwnych zmian robić nie będę za dużo pracy włożyłem w to co jest obecnie. Będę się tylko starał doprowadzić wszystko do takiego stanu, aby przynajmniej ja byłem zadowolony.

trochę fotek klonów z czasem będzie więcej

jotka napisał(a)

Witajcie Robię sobie nadzieję, że jutro zobaczę je sama (jak dobrze pójdzie)

..."pójdzie"? ... Piechotą? w żadnej mierze!
Ani nawet na rowerze!
Podpowiem Ci mimochodem:
Masz pojechać samochodem!

Czy ta róża to Chopin to moja nie dawno kupiona jako bezimienna ?Dziękuję