a przy okazji w wiejskim sklepiku nabyłam takie oto śliczności

Łezka.... (jak mnie denerwuje, że ten ligustr wypadł..) .....i z drugiej mańki

Kochani, wpadłam do domu, w środę jadę do Torunia, ale wejść na forum to już prawie obowiązek jak odrobienie lekcji. Największą radość i niespodziankę sprawiły mi lilie, bo wprawdzie pąków miały dużo, ale kwiaty są na prawdę cudne. Duuuże, białe i jest ich mnóstwo. Pogoda też była super, w sobotę odwiedziłam Babopielkę i jestem pod dużym wrażeniem jej ogrodu.
Najpierw pokaże moje lilie. Mają tylko jedną wadę - nie pachną.

Jest ich trzynaście, bo tyle kupiłam cebulek.

A tu zajrzałam jej do środka.

Trawy rosną jak szalone. Ta po prawej nastarsza, ma trzy lata. Najmłodsza trawa miscanthus "Melepartus" niewidoczna na zdjęciu wsadzony późną jesieną też spisuje się wspaniale.

Dziś miałam wizytę służbowa koło Mariusza, wiec wpadłam z wizytą obejrzeć postępy prac.... i stwierdzam, że na Duracellki to chodzi Mariusz..... chłop z powodu Forum sie zaorze na śmierć.. posuwa z robotami w ogrodzie, że szok...... ale fotek nie ma.. bo w pół roboty się nie pokazuje

Mogę pokazać część liliowców Mariusza....... aż kazałam sobie zrobić foto... cudne są, a te o długich płatkach żółte.. no wymiękam przy nich... czekam, aż sie rozrosną i pojadę sępić Mariusz.. stoję w kolejce do nadwyżki pierwsza, poczekam i 5 lat.... .... albo zdradź gdzie takie można kupić ..... i broń Boziu nie próbuj tego dzielić i rozdawać póki nie rozrośnie sie w wielka kępę... bo pobiję ... .. Wielkość kata do księgi rekordów


A to łączka liliowcowa Miód malina.... Aż poprosiłam o zdjęcie

Hmmmm ale w sumie co ja mam pokazać? hahhaha z ogrodu to ciągle to samo ( co prawda są nowe dwie rabaty, właściwie półtorej ale nie pokarzę )

No ale jak chcecie to proszę

Lewa strona...



Samotnia...



Włochata... i drugie zdjęcie też włochata ale dziurawa z braku hakone

Kindzia napisał(a)

Ale piękniste...też takie miałam...dopóki ich trzy razy nie zalało...ale szałer dostały i nadzieja umiera ostatnia

Czytałam o Twoich ciągłych problemach z wodą...no jedna wielka masakra... też myślę, że nadzieja umiera ostatnia

Madzenko .. Buziaki wielkie na kolejnego tysiączka róż wprawdzie ni mam , ale jakiś kfffiatuch się znajdzie

A to różyczka z dzisiaj dla was za pomoc hi hi hi

agata_chroscicka napisał(a)

To prawda, na tle bambusowych patyków wygląda ładnie. Najlepiej rano, kiedy słońce pada na niego pod specjalnym kątem. O tak:

Rzeczywiście, orientalnie bez jakiegoś silenia się na coś. Tak naturalnie, mam nadzieję, że wiesz o co mi chodzi

Czy tak może być jeszcze myślałem o biało zielonej trawie lub starca dodać ale nie wiem czy nie za dużo będzie i czy kule dać co drugą z różę czy inaczej to po układać

Debra napisał(a)

Ten klon na tle bambusa wygląda doskonale. Często uroda klonów ginie w tle zieloności, innych liści. Tutaj jest wspaniale podkreślona.

No masz biała firletka!
Mam czerwoną - Chalcedońską, marzy mi się omszona, a tu widzę, że i biała jest śliczna.
Jeszcze widziałam Firletkę Arkwrighta - ma pomarańczowe kwiaty i takie mocne, brązowawe liście.

Artystyczny nieład w świetnym kontraście do japońskiej prostoty.

Miłej niedzieli

To prawda, na tle bambusowych patyków wygląda ładnie. Najlepiej rano, kiedy słońce pada na niego pod specjalnym kątem. O tak:

jurajskie lato - cd

cdn

Bogdzia niespodzianki nie ma.. bo pupa blada ze mnie, ale jestem zła na siebie .. jak diabli...a tak sie fajnie dzień zaczął ...

Justyna - ty mnie nie przeceniaj... jajko to ja mogę zrobić ale sadzone i w moim wydaniu.. zawsze sadzone są rozlazłe Ale idea mi sie podoba.. potrenuje na jakim jałocu, mam jednego do opacholenia Będzie to królik doświadczalny

Magda70 - Jedyne jakie sie dało kupić i jakoś wyglądały jakościowo... bo wiem, że byle jakich nożyc czy sekatorów nie warto kupować.... bo to szmelc i pieniądze w błocie ..

Basiu, ale i tak stwierdziłam, że najłatwiej by mi było ciąć prostopadłościany..... jakoś mam kłopot z cyrklem w oku.... uwiera

Beatko - promienny uśmiech zawsze z rozkoszą oglądam Możesz nic nie pisać tylko pokazuj swój uśmiech...... dziś sie postarałam i postów nie natłukłam Dziś tłukłam kilometry..... Guuupi GPS... a ja dałam sie wyrolować, bo skrótów mi się zachciało

Irenko - trochę jajowate to one są Ale ja lubię jak wesoło, wiec jaja mogą być i z buksików
Jeżówek nie będę przenosić tylko liliowce.... bo rzucają sie pod koła kosiarki.. i M sie denerwuje Nie mam pojęcia co zamiast liliowców.... bo te liliowce bardzo mi tu pasowały.... ale tak sie zastanawiam, że może niskie liliowce posadzę Mam trochę tej Stella coś tam, kupiłam 2 kolory innych niskich....... może jeszcze dokupię.. i będzie dalej tak samo tylko niżej
I drugi powód do przeniesienia liliowców, to to, że rabata jest podniesiona, z tyłu są jodły i liliowce maja tu za sucho...... muszę obniżyć rabatę niech trochę wody spływa do nich, a nie odpływa.

Ania DS - muszę do Ciebie w sprawie różyczek.. i pooglądać różyczki.... kupiłam te owcze... jak przyjdą ,a od Danusi przesyłki przychodzą błyskawicznie, to dam ci znać którymi lepiej Sekatorem cięłam rok temu, to był mój pierwszy raz... to byłą masakra, bonzaje też sekatorkiem cięłam.... a takim do bukszpanu (pisze na nich że są do bukszpanów ) to zupełnie inne ciecie.... to jak jazda rowerem do mercedesa

Ale piękniste...też takie miałam...dopóki ich trzy razy nie zalało...ale szałer dostały i nadzieja umiera ostatnia

Sałata na kwiatowe rabacie