Pieknie Basienko u Ciebie,co tu duzo mowic...lepiej zatopic sie w pieknie Twojego ogrodu i wzdychacPozdrawiam cieplutko

atena35 napisał(a)

Miało, miało.
Wczoraj słyszałam taką prognozę, że w weekend będzie 30st.
W sobotę 15 i w niedzielę 15
Co zostało - chociaż się śmiać

Dobre

Dobrze że moim wróblom ciepło.... bo mój basen stoi.. do zimnej wody nie wlazę..

asc napisał(a)

Zauważyłam, że czas za długi, ale to tak na szybko A fotki robione z ręki, bez statywu.... fociłam kwiatki, a tu patrzę 4 wróble szaleją blisko mnie.... no i znów nafociłam

Ale tak sie bawiły, że musiałam pilnować sie by nie parsknąć śmiechem... patrz jakie skoki do wody.. jak dzieci..

Wróbelki sa fajne bo odważniejsze od wszystkich innych, łatwiej je fotografowac.Teraz pewnie ich wiecej bo młode z gniazd wychodzą.Ja nie mam statywu i wszystkie robię z ręki.Ptaki są zabawne i fajnie je obserwowac.A ten kamień faktycznie przestaw.Pozdrówka.

Swoja hortensję pnącą posadziłam przy słupie elektrycznym. Była małą sadzonką jak ją kupiłam i przystawiając ją do ściany pomyślałam, że wieki miną zanim ją zakryje. Przy słupie rosła powoli, musiałam ją przyczepiać i podpinać bo nie chciała się piąć. Po paru latach dopiero zaczęła sama się wplatać i przyczepiać do belki. I cały czas ma ochotę "rozpinać" się na boli . Nowe pędy wciskają się każdą szparkę, zniszczyła mi płytki przy wejściu, oplata wszystko co ma po drodze. Trzeba ją ciągle przycinać. Gdybym była cierpliwsza miałabym ścianę zakrytą. Przez to ciągłe docinanie nie kwitnie tak jak na początku

Tak wyglądała w 2008 roku obsypana kwiatami

oplotła lampę, obok jest jałowiec i też go oplatała.


tak wygląda w tym roku.Kwiatów niewiele bo muszę przycinać jej boki żeby można było przejść, Jest już dużo wyższa. Dlatego już nie polecam sadzenia przy słupie który stoi przy wejściu


lampy nie widać czyli muszę znowu za sekator i działać wbrew jej naturze

Jeszcze kilka fotek.








Mój mały ogród cały czas się rozwija, przygoda z tą fascynacją rozpoczęta. Dziękuję z góry za opinie i uwagi. Pozdrawiam z Beskidów

Moje kulki, w głębi po prawej Cleome i jej zbliżenie. Bardzo mi się w tym roku udała, ciekawe kiedy zakwitnie?


A to pierwsze przebarwienia szałwii trójbarwnej, na razie malutkie jeszcze




i kwiatostan szałwii muszkatołowej z bliska

TheMagda - odpowiem co nasadziłam, ale nie dziś..... jak skleroza zapomni to przypomnij.... to jest dużo do opisywania..... muszę zrobić lepszą fotkę.. i podzielić na sektory.... tak będzie trudno. Pierwsza rabata wyszła mi od początku najlepiej.. mimo woli... bez pojęcia.. wyczytałam tylko co lubią wrzosy... ale i tak wrzosy zostały wyparte z dobrego miejsca przez resztę... i nieprawda, że wrzosy nie rosną w cieniu... Moje rosną Jesienią poszerzałam rabatę
Tak było...


A to dalsza część rabaty...

asc napisał(a)

[b]
I jeszcze raz moje nasadzenia mimo woli.. 3 rodzaje (albo lepiej) lawendy w kupie.. mi sie podoba ..

a fiesz, że cudnie ... zwłaszcza gdy ta lejla obok tak ładnie nawiązuje

asc napisał(a)

Mój w dzień śpi w domu, a w nocy wychodzi na podwórko...tam naszym futrzakom chłodniej

*****************
Aniu, mój lubi długo siedzieć na dworze, całą noc jak jest ciepło. Wczoraj jednak w środku nocy zajrzałam na taras, i nie musiałam go zapraszać. Było zimno i Kajtek wybrał swoją kanapkę do spania z chrapaniem włącznie. Dobranoc.
Moje widoczki z sypialni.Dzisiaj róże, potem lilie i hortensje.

Moje pnące przeszły w większości przeprowadzkę, ze względu na nowe pergole. Ale widać, ze nowe zameldowanie im się podoba

Anna_g, Leon, Evchen, The Madzia , Aniu Tre, Iza, Magda wielkolud, Kondzio, Ela i inni któych niechcący pominęłam - a ja sie cieszę, że się wam spodobało i humorek sie poprawił.... wieczorkiem już nawet prześwitywało słońce.. i wieczorek spędziłam na karmieniu komarów

Werbena z nasionek.. prawie kwitnie - to wysokie i wszystkie werbenki kwitną i szałwia jednoroczna co sie wysiała w zeszłym roku i sobie sama rządzi..


I jeszcze raz moje nasadzenia mimo woli.. 3 rodzaje (albo lepiej) lawendy w kupie.. mi sie podoba ..

jotka napisał(a)

moje pnące są tak małe, że jeszcze pergoli nie potrzebują

Bogdzia napisał(a)

Fajny , nie da sie wykadrowac nigdy całkiem dokładnie zawsze jakieś różnice wychodzą.Czas bym skróciła tylko.

Zauważyłam, że czas za długi, ale to tak na szybko A fotki robione z ręki, bez statywu.... fociłam kwiatki, a tu patrzę 4 wróble szaleją blisko mnie.... no i znów nafociłam

Ale tak sie bawiły, że musiałam pilnować sie by nie parsknąć śmiechem... patrz jakie skoki do wody.. jak dzieci..

Przetacznik Royal Candels i Red Fox


Christa w kłoskach jeszcze

marzena napisał(a)

ta biała róża to Kristall ( bardzo lubię jej zapach)

jest prawdziwą pięknością

an_tre napisał(a)

Jolu piękne róże

Aguś - dziękuję za oddanie głosu, pokrywa się on z moim zdaniem , co mnie bardzo cieszy.

Do róż dosadziłam trawki. Róże biedne, zbite deszczem, ale i tak w tym roku róże rosną jak szalone... a może to po nowym nawozie, sama nie wiem...




Zaraz wystrzelą tawułki


Ostatnie chwile jaśminowców - zaraz będzie kulkowanie


I lawenda - mam jej tylko trzy krzaczki, ale dokupię więcej

no, dzięki Wam wszystkim za tyle miłych słów - bardzo to przyjemne, choć nie wiem , czy do końca zasłużone
Akanta, ale miłą bajkę mi opowiedziałaś
Ania asc, nie odpuszczaj !
Borbetka, no ja tez jestem zdziwiona trochę, że ta New Dawn tak urosła
Green, dzięki i witam
Kondzio, jeszcze nie zdążyłam sfocić piwniczki...
Ania DS - ta biała róża to Kristall ( bardzo lubię jej zapach)

a żółta u podnóża wiciokrzewu to jakaś rabatowa

ostatnio nie robiłam fotek, bo wyjeżdżałam, a po powrocie non stop deszczowo...
ale takie sprzed kilku dni zamieszczę...
kwitnąca katalpa


i kępy roślin - żółta tojeść kropkowana, szykująca sie do kwitnienia języczka Przewalskiego, kwitnący czyściec wełnisty ( już przycięłam te kwiatostany, których nie lubię), no widać jeszcze miskanta mornig light, winobluszcza pięciolistkowego i irgę...

Gabisia napisał(a)

O Matko Bosko!!
Ile cisów......
Jestem podniecona takim widokiem - muszę zacząć się leczyć!!!

a w garażu jeszcze to

też chyba muszę się zacząć leczyć

Gabisia napisał(a)

Konstancjo - nooo podziękowałam (cokolwiek miałaś na myśli...)
Całuski kochana!

cokolwiek właśnie