Mówiłam Gerczusiowi by nie przeżywała bo będzie dobrze
Borówka dojrzałą, nie nadążam z jedzeniem Ale w tym roku jestem szybsza od przędziorka.. rok temu on wygrał Tak gęsto ma liście że nie ma jak zrobić foto I pierwsze poziomki zjadłam tyż
Agatko zaczęłam chorować na czosnki.....widzę je wszędzie...a na tym zdjęciu czego liście widać przed czosnkami? Miłego popołudnia ....
....wracam czytać, bo zaległości mi się zrobiły
.....a czytałam, że róże pnące lubią być prowadzone poziomo, bo wtedy wypuszczają więcej pąków....spotkałaś się z taką opinią?
.....ja Agatko, tym bardziej, "zielonego" o warzywach pojęcia nie mam...posiałam tylko zioła do skrzynki po owocach i cieszę się, że wzeszło....a i skusiłam się na kilka krzaków malin i truskawek na powierzchni wielkości dużego stołu....czekam, bo widać, że cosik z tego będzie....choćby kilka szklaneczek owoców już cieszyć będzie
Przyrosty ma identyczne jak Daglezja ale to chyba jednak świerk serbski. Na jesieni nie powinnaś mieć już wątpliwości z identyfikacją. Brązowe igiełki... prosze bez dramatu. Nie każdy objaw niesie od razu za sobą katastrofę. Iglaki jak wiesz z czasem pozbywają się starych igieł na rzecz nowych, albo na skutek zmiejszenia dostępu światła albo po prostu czas zrobił swoje. Świerek wyraźnie w zeszłym roku został mocno zaniedbany i przesuszony bo widać po jego zeszłorocznych przyrostach natomiast teraz sama widzisz jakie ładne puszcza więc daj mu szansę się zregenerować i nie dotykaj młodych przystostów.
A tak wygląda drugi bonzaj po fryzjerze.... co to go ciął przez miesiąc na raty..
A to inspiracja ogrodowiskowa... mi się podoba, oczywiście nie skończone, ale nie wszytko na raz Pocieszam się, że przyjemności należy sobie dozować .. cis i berberysy do przesadzenia
Jak nie szałer to szaszłyki, cieżki los ogrodnika..
Takie ulewne deszcze, a te małe gnioty trzymają się jak rzep psiej pupy....aż czarno... dostały szałera
Naparstnice to jak chwasty, ale cholercia gdzie nie wyrosną tam są ozdobą
Dziękuję za rady Justynko. Zastanowię się nad sąsiedztwem obu, aby sobie nie szkodziły. Teraz dzieli je jakieś 20 m. Grusza rośnie na swoim docelowym miejscu. Jałowiec w mojej szkółce-jak zacznę urządzać ogród, a on przeżyje pomyślę o innym miejscu. Pozdrawiam.
Chyba ode mnie do Ciebie poszły Gooopie... do Boćka A Futro straszą
Za to wypatrzyłam dziś ... pierwszą jeżówkę. Mało tego, wypatrzyłam też siewki, a tu mogą być tylko siewki tych odmianowych jeżówek. Zobaczymy co z nich wyrośnie, w tym roku nie zakwitną, ale za rok powinne
A to pionierska jeżówka.. ożarta przez ślizgacze.... ale dała radę
Agnieszka mam jeszcze masę zastrzeżeń i wątpliwości co do jego wyglądu ale ideał to nie jest to co nas najbardziej cieszy
Ania paprotkowo - tu paprocie bronią się same swoim wyglądem wystarczy zbytnio nie przeszkadzać
widok na bardzo swobodną koncepcję nasadzeń (lub jej brak )
świerk wężowy Cranstoni i jodła kalifornijska na drugim (i następnych) widok na południe
Miałam pokazać obsadzone, ale coś czuję że to szybko nie nastąpi. Gierczusia kupiła sobie w okazyjnej cenie (najmniejsza lekko uszkodzona wiec jest gratis)... ale nie spasował kolor, a mi kolor spasował do fugi Wiec szybka akcja jak zapodać to ze Śląska do Rzeszowa... prośba do kierowcy.... oporował ale zabrał i doniczki moje Jak obsadzę będzie lux. Miałam posadzić moje kwiatki wieloroczne, ale rezygnuję z uciążliwych nasadzeń i posadzę sobie wzorem ogrodowiskowym kompozycje jednoroczne Bardzo mi się takei podobają, wiec sobie zawzoruję inspirując się... nie wiem co uda mi sie jeszcze kupic do nich, ale to już sprawa drugorzędna. Oczywiście teraz stoją byle gdzie... i z kompozycją która idzie do lamusa.. nie podoba mi się i mnie wnerwia.
I niech ktoś szepnie słowem że kolor nie pasuje.. zakazano