hej Dziewczyny!
net chodzi z taką szybkością, że nie miałam cierpliwości... dzisiaj się doczekałam wreszcie

Zasięgu tu prawie nie ma, do najbliższej miejscowości 4 km, cudnie cicho (gdyby nie dzieciaki szalejące

Anitko, dzięki za fotki, może akurat wybyli... no nic:/ Juki pierwszy raz zakwitły, nawozu nie dawałam, za to ekstra sucho mają, rosną na 50 cm warstwie ziemi nad szambem,,, i chyba im pasuje
Bożenko to jakiś cud, bo tu zupełnie nie ma komarów, susza była okropna do tej pory.
Ula. Pogoda? W sumie ok, gorąco w ciągu dnia, Młoda się kąpie, a po południu przelotny deszczyk/ burza, odświeżający powietrze. Chodzimy po lesie, jeździmy konno, Młoda na kucyku. Karmimy konie, kucyki, króliki, a wszelkie odpadki Młoda nosi kurom. Pracuję nad M, jak nam się aerały powiększą chcę odkupić od Kasi 10 kurek - silki miniaturki

Wczoraj cały dzień w kajaku, z przerwą na ognisko. Bardzo fajnie, chociaż zastanawiam się jak tam mój ogródek

mam nadzieję Ania podleje co jakiś czas... u nas podobno nie spadła ani jedna kropla deszczu i jest pod 30 stopni... ech...
odpoczywamy

Jeszcze jutro i w sobotę jedziemy z Pomorza (Bory Tucholskie/zaborski Park Krajobrazowy) pod Augustów, na naszą stałą miejscówkę.