To mężowska inspiracja, a co z tego wyjdzie dalej, zobaczymy
Słupy już wymurowane, resztę przejmuje mąż.
Słupy, jak dla mnie, za wysokie, ale mąż się uparł, że właśnie takie mają być...
Coś mi ostatnio za bardzo rządzi się w ogrodzie
Zamiast kwiatka żabka... rzekotka drzewna, cały maj nie dawała mi spać tak wabiła samiczkę.
Nie wiem czy to pan, czy pani, ale siedziała na brzegu basenu i nawet dała się sfocić.
Jestem od niedzielnego wieczoru. Wczoraj byłam prawie cały dzień poza domem, a na dodatek większości powiadomień nie miałam i dopiero dziś do Ciebie dotarłam.
Fajnie, że wszystko dobrze Ci rośnie; krwawnik siałaś?
Dziękuję, za tak szybkie odpowiedzi.
Dodam, że ten pierwszy i ten już prawie nieżyjący rosły w dużych donicach. Wody raczej miały pod dostatkiem, możliwe, że przesadziłem. Na zimę były zabierane przez firmę do magazynu.
Ten nowy rośnie w gruncie i dość niedawno oklapł i zaczyna przysychać na nowych końcówkach. Sadzony był w tym roku na wiosnę.
Jolu przecież Ty własciwie pierwszy rok urzadzasz ten ogród to trudno zeby gołej ziemi nie było ale za rok jak pamiętam stary ogród będzie wszędzie gąszcz. Róza na zdjęciu przesliczna. Pozdrawiam serdecznie.