...czyli w pewnej odległości od płotu, wyższy parawan chcesz zrobić, bo chyba nadal obowiązuje przepis, by od strony ścieżki, przy ogrodzeniu, nie sadzić wysokich roślin, by działki były dostępne dla oczu właśnie? Bardzo dobry pomysł . No to i spokojne jestem, bo nadal bądę miała możliwość bywać (obiecuję, że dyskretnie w ogrodzie z duszą
Ja mam podobny problem, z boku sąsiad prowadzi dość bogate życie ogrodowe, ma nawet "domek myśliwski", jak go nazywamy z racji wiszącego poroża jelonka przed drzwiami, a tam odbywają się częste i długie (nawet bardzo) spotkania, grille . Myślę o zasłonięciu tej strony, bo jestem jak na widelcu dla wszystkich jego gości, którzy nie zawsze chcą być dyskretni i taktowni. Ale priorytety na razie są inne i tak kolejny sezon intymności sobie nie zapewniłam.

Przepisy działkowe niby nadal obowiązują,ja kiedyś miałam od drogi jałowce, ale część zmarzła, część wyłysiała, już nie zdobiły.Poszły precz, ale osłony przez to nie mam. A to co posadziłam w tym miejscu da mi osłonę za 2- 3 lata, stąd pomysł na parawanik.
Może jeszcze jakaś ławeczka się wkomponuje, to już byłoby super.
No i potworzyły się u mnie zakamarki,
I każdy w innym stylu. Aż dziw,że to się zrobiło jakoś tak, mimochodem!

Haniu ściskam Cię mocno ,pamiętam,czuwam .
Moi chłopcy od 10-tej na Helu .Nieco dalej ,ale Twoje morskie klimaty
Pozdrawiam ciepło ,ale z klimatyzacją

Witaj Martku! Odpoczywaj, mimo,że nie na Helu. Życzę Tobie dużo słońca.

hanka_andrus napisał(a)

Witaj Martku! Odpoczywaj, mimo,że nie na Helu. Życzę Tobie dużo słońca.

Wzajemnie Haniu .
Lecę zaraz już na autobus do domu i wezmę się za żelazko będzie ciepło jak w dzień )))))))))))
Pa do następnego spotkania Haniu

Haniu, ten angielski bajzelek rzeczywiście śliczny

Oluś miło, że się podoba. Zamysł był wiosną: nie przeszkadzać za bardzo roślinom. Pozdrawiam

hanka_andrus napisał(a)

Oluś miło, że się podoba. Zamysł był wiosną: nie przeszkadzać za bardzo roślinom. Pozdrawiam

I to przynosi efekty mam nadzieję, że u Ciebie też ładny dzień się zaczyna

Pozdrowienia łykendowe Haniu. U nas troszkę pochmurno ale cieplutko jest.

Zbyszku, łykać nie będę, jestem umówiona z wnukami małolatami, trzeba dać przykład abstynencji.
A na ochłodę gorąca herbatka z dodatkiem mięty i melisy.
Chmurki chodzą, ale to dobrze, nie ma ciągłego nasłonecznienia.
Wszystkim, zaglądającym życzę wesołego dnia z bliskimi.