Gosiu, wykorzystaliśmy ogrodzenie betonowe i pionowe elementy zamontowaliśmy na klej montażowy. Przyklejone są do ogrodzenia. Zbyszek taki stosuje w pracy i bardzo dobrze trzyma, lepiej, niż beton Sąsiad wyraził zgodę
Ewuniu, mam nadzieję, ze ten kompost jest ok
Nie znam się, nie mam porównania
O przedłużaniu pergoli kiedyś byłą mowa. Na początku nie planowałam, a potem chyba Jazzy zaproponowała takie przedłużenie i pomysł nam się spodobał
W sezonie sporo zrobione, to fakt. le pogoda na to pozwalała. Każde przesadzanie uwieńczone było ulewami, ładnie wszystko się przyjmowało. To był dobry sezon na przesadzanie
Pergola dziękuje
Łucjo, najlepsze do przechowywania są worki po biedronkowej ziemi, te 20 litrowe. Są mocne, nie drą się. Niestety wszystkie zajął mi żwirek, który pozbierałam po budowie. Ale to bardzo dobry pomysł pozbierać do worków. Chyba jakieś worki sobie dokupię I zrobię tak, jak ty. Przesieję kompost w wolnej chwili, by zimą mieć do róż
Reniu, ta rabata będzie poprawiana. Hortensje rozsadzę po całości. Ten zimozielony krzew wylatuje (Zapomniałam nazwy). Muszę Zbyszka poprosić, by w wolnej chwili mi go wykopał. A wiosną hortensje posadzę w większych odstępach po całości. Teraz rosną za gęsto, co70 cm. Wtedy będzie lepszy efekt
Aniu, nie do końca robiłam plany. Bynajmniej ich nie zapisywałam nigdzie. Wiedziałam, co jest do poprawienia, zagospodarowania, ale nie wiedziałam, czy dam radę. Wreszcie wszędzie mamy zrobione obrzeża. Podwyższony trawnik równo z obrzeżami. Kupiliśmy trochę dobrej ziemi na uzupełnienie rabat i pod trawnik.
Trocę finansów to pociągneło, dlatego nie wiedziałam, czy damy radę przez sezon
Przy tarasie pojawił się spory klon. Docelowo ma zacienić trochę taras
Parasol, ie razy jest rozstawiony, wieje wiatr, nie zdaje zawsze egzaminu...
Kompost masz ciemniejszy, nie znam się, ale może to też zależeć od podłoża. Bo do kompostownika wrzuca się nie tylko zielone, ale czasami też roślinki z korzeniami i ziemią. I chyba od koloru tej ziemi to zależy. Mokry jest bardziej ciemny, ale po wyschnięciu taki właśnie popielaty. A do przesiania lepiej, jak jest bardziej suchy Lepiej się przesiewa
Justynko, tak, był pracowity. Pewnie, gdybym chodziła do pracy w tym czasie, to by mi się nie chciało. A tak był czas na prace ogrodowe
Iza, pergola miała być początkowo na 6 metrów jako ścianka pod róże pnące, ale faktycznie optycznie fajnie wygląda ponad płotem, więc zbieramy materiał. Powoli się robi Zanim tuje urosną, da fajny efekt wysokiego płotu. Potem do tej wysokości planuję ciąć tuje. Ale to jeszcze trochę potrwa
Łuki, no sporo. Nie umiem minimalistycznie
Choć teraz, jak już mnie puste rabaty nie martwią, będę pewnie najsłabsze gatunki eliminować. Nie wszystko chce dobrze rosnąć w ogrodzie. Przerobiłam rabatę bylinową niebieską ograniczając tam gatunki. Efekt pewnie za rok
Dzięki tobie mam różową bylinówkę. Nie jest tak wielka, jak twoja, ma inny kształt, ale pysznogłówki, floksy, szałwia, ożanka i rozchodniki fajne zestawienie tworzą. Do tego trawki. Obok różanka. I bukszpany na obwódce. Zobaczę za rok,czy wszystko gra. Lato u mnie było deszczowe, więc pozwoliłam sobie na przesadzanie roślinek i chyba teraz jest już ok. Na dodatek obok deski na dach leżą, więc nawet nie mam jak focić tej rabaty, ale jestem zadowolona z widoków. Zastanawiam się jeszcze nad jeżówkami. Ale by musiały mieć karminowy albo burgundowy kolor dla kontrastu. Trochę boję się przeładowania.
Justynko, dziękuję
Sebek, nie przemęczałam się. Tylko taczke wczoraj przesiałąm
le cieszę się, ze przekonałam się do tej skrzyneczki Dziś przesieję chyba następną
Beatko, dzięki za fotkę z góry. Lepiej widać nasadzenia.
Teraz odpoczywaj. Weź sobie wolne od ogrodu. Tylko w nim siedź i podziwiaj. Zimą będziesz planować dalej
Iwonko namiary masz na priv. Co do fotek porównawczych-myślałam takim zestawieniem zakończyć sezon.W sensie przed domem raczej niewiele już się zmieni,ale działam jeszcze wokół tarasu-więc zmierza to w stronę poprawy.
Cześć Elisko. Dawno Cię nie było. Zaglądam regularnie do Ciebie, już był moment, że się martwiłam (Dziewczyny też), co z Tobą. A Ty wypoczywałaś z dala od ogrodu To prawda. Trawka wyszła mi dokładnie taka, jaką sobie zaplanowałam. A już po tych trzech powodziach myślałam ze mój cały trud wniesiony w założenie trawnika pójdzie na marne. Nie poszedł. Opatrzność się na de mną zlitowała i mam swój upragniony kawał zielonego dywanu. Mam wrażenie, że nawet w salonie światło zmieniło kolor. Przez wielkie suwane okna mam teraz zupełnie inny widok niż wiosną.
Iwonko nie ma problemu, wysyłaj Trawiasta rozciąga się wzdłuż murku niedokończonego tarasu na 5metrów a głęboka jest na 1,5metra. Żadne z nasadzeń różnych gatunków nie rosną względem siebie w jednym rzędzie. Są lekko poprzesuwane albo w bok albo w przód. Jedynie gatunki te same rozłożyłam równomiernie w tej samej odległości. Trochę to wygląda jakby pijany ogrodnik obsadzał te rabatę. Zależało mi na złudzeniu dynamiki, które teraz połączone z faktycznie dynamiczną rabatą fajnie zagrało.
Trawiasta jest trochę przysłaniania murkiem, ale i tak widać jak pióropusze traw bujają na wietrze. Zaczynam uwielbiać ten widok i choć taras będzie musiał jeszcze trochę poczekać na wykończenie, to zdarza mi się już przysiąść na nim i wypić kawę przy bardzo starym, niewiarygodnie brzydkim zestawie "mebli" ogrodowych.
Dziękuję Aniu. Spodziewałam się, że Miskant purpurowy będzie wyższy trochę. Za to nie przypuszczałam, że Stipa tak się rozpanoszy, że mi hortensje zagłuszy. Tak wiec mimo, że zaplanowałam rabatę według wzrostu, to i tak natura musiała postawić na swoim Za to hosty Twoje bajecznie Ci rosną. Moje, te stare, przeniesione z poprzedniego ogrodu, przywykły do mojej ręki i dobrze się mają. Natomiast te, które kupiłam w tym roku to bida z nędzą. Zbyt naświetlone stanowisko chyba. Chociaż czytałam, że te odmiany, które mają w sobie dużo jasnego dobrze znoszą ekspozycję na słońce. Zobaczymy, czy przetrwają zimę.
Silver sceptre od Ewy na nowo tworzonej rabacie.
Do towarzystwa lawenda, jeżówki białe i miscant gracilimus (?), który kwitnie
Będzie żwirek, ale dopiero, jak skończę ciurkadełko
Różyczka z Biedronki, którą dostałam od dziecka w zeszłym roku na Dzień Matki. Wszystkim ją pokazuję, bo jest niesamowita. Zdrowa, obsypana kwiatami, kompaktowa
I róża, którą dostałam w środku gorącego lata, z gołym korzeniem.
Przycięłam ją, wypuściła nowe gałązki, nawet ma pnącego bata
Reszcie macham zbiorowo, dziękuję za komentarze. pozdrawiam wszystkich
Jeszcze kilka fotek z ogródka
10 - dniowa trawka
Tą lawendę muszę przyciąć, tylko kiepsko wejść tam po młodej trawce na rabaty
Rozplenica Moundry z wiosennego siewu - nie kwitnie,ale ładna jest