Szałwia omszona - niezwyciężona , to zdjęcie z wczoraj
I jesienne przebarwienia kiścienia Makijaż. Pewnie byłyby bardziej spektakularne gdyby miał więcej słonka .
i jeszcze raz najpiękniejszy o tej porze roku berberys
Jesli koniecznie hakuro chcesz zostawić, to mozesz je "podnieść" do góry. Ale... będzie wymagało to sumiennego cięcia. Możesz je spokojnie wyprowadzić na piętrowe na początek dwie kule, a potem trzy (instrukcję mogę dać na życzenie - w jeden sezon uzyskasz już drugie piętro). W nogach tylko rozplenica. W styczniu mozna nadać jej drugie życie, czyli na wys. 30-45cm obciąć (najlepiej/najszybciej nożycami elektr) w słomiane kule. W drugiej połowie kwietnia ciachasz na 8-10cm. W tym czasie wierzby juz startują i nie będzie łysego momentu.
Tu hochla, vel hakonechloa niezbyt pasuje i będzie wykładać ci się na trawnik, co przy koszeniu, mnie osobiście doprowadziło by do białej gorączki.
Hakuro trzeba mocniej przyciąć na wiosnę - mocno - zostawić tylko mocne grube gałazki - uzyskasz zwarte, gęste kule. Ciąć drastycznie co 6 tygodni. Różowi się jak jest chłodno, to chociaż pokrój niech mają ciekawy
ja bym dała bo one fajne są w Brzozowej na jesieni posadziłam z 9 chyba i dwie mam w murku razem z różami i lawendą, tylko te w murku są zwykłe a te w brzozowej to hameln one są ładniejsze
Ami widziałaś rozplenice u Joli no nie
później pisała ze ie są tak strasznie wielkie
jak myślisz dac te rozplenice na tej rabacie?
mimo że wiosną łyso będzie?
Nic nie robię, wycinam to co mróz zmroził i wygląda brzydko. Lub na liściach widzę oznaki chorobowe. Niestety ja nie mam szans na uporządkowanie ogrodu jesienią do czysta. Muszę wybierać co najgorsze. Jesień to pracowity okres w ogrodzie, dzień krótki i brzydka pogoda. Po pracy już ciemno, a sobota krótka i najczęściej brzydka.
Baptysja ma ładne liście stalowe wiec zostaje.. ale u ciebie młoda to może jeszcze wyglądać licho, wiec przytnij.
Acha nigdy na zimę nie tnę niczego równo z ziemia tylko zostawiam kilka centymetrów badyli.... nie wiem czy to dobrze, czy źle. Na zasadzie, ze pomiędzy badylami śnieg się lepiej trzyma i zawsze coś karpę osłoni przed mrozami..i wiem gdzie co mam posadzone by nie próbować w to samo miejsce czegoś dosadzić
Żeleżniak też zostawiam bo ozdobny, ale piszą, że ma słabą mrozoodporność i dobrze go zabezpieczyć warstwą kompostu. Jak padnie to go zastąpię czymś innym.. nie chcę roślin wymagających..
Lilie, szałwie tnij
Rozchodniki zostawiam na zimę bo są ozdobne pod czapami śniegu.
Aniu czy Ty jakieś byliny okrywasz na zimę, albo coś szczególnego z nimi robisz? Mam dylemat czy toś muszę robić z bylinami, które mam u siebie (lilie, baptysja, żeleźniak rusella, szałwia, rozchodniki)
Doroto - uchwyciłaś cudne widoki złotej, płonącej jesieni
Czytam o szałwii, to jest jednoroczna omączona, sama się mało wysiewa.
Sieję ją w lutym, kwitnie w tym samym czasie jak szałwia błyszcząca i bardzo długo, przetrzymuje pierwsze przymrozki.
Lubię ją bardzo i zbieram dojrzałe nasionka
Ewcia to moja radosna twórczość
Ta czerwona palemka to jakiś klon palmowy. Te zółte kropki to łany rudbekii/jeżówki?, to białe pod brzózką to może ze dwie hortki bukietowe, czerwone przed nimi to berberysy (kolor cały rok). Na brzegu samym jakieś turzyce może? A to niebieskie to szałwia omszona (moja jeszcze ma kwiatuszki). A nie kusi Cię żeby tego świerka (czy co to za drzewko)ciut od dołu podkrzesać? Widzę, że masz tak jakieś trawy, więc można by jeszcze jakichś trawek dołożyć, może ML?
a jakbym dała roplenicę naprzemiennie z inną trawką
hmmm chcociaz tak mysle że idąc piętrowo
gracki
werbena
piwonia
szałwia to coś niższego by się zdało
na obwódkę - ale nie całkiem małego
edit. a może krajem hacone?
oooo widzisz o szałwii zapomniałam Amelko
dzięki za przypomnienie
hm jaka mogłaby być wyższa ale nie gigantyczna?
a werbena patagońska mi sie wydawała jakaś taka niskawa hihihi
a to potfór
wysoka trawa werbena piwonia
szałwia
trawa - no własnie rozplenica czy może coś innego???