Przecież trzeba braciom w czymś dorównywać, w jedzeniu klapek jeszcze nie dorówna, ale trawnik podeptać .... chyba on jest w czołówce! Gratuluję, Jolu udanego święta rodzinnego!
Jak zwykle zdrowia życzę!
A w domku kwitną, może trochę z zazdrości, fiołki Też chcą by je podziwiać i robić im zdjęcia. Dziś spełniam marzenie moich fiołków. Zapraszam na sesję foto.
Marku, jak zawsze z przyjemnością przeszłam się po Twoim ogrodzie, pięknie się zmienia.
Widzę że też zachwycasz się ostróżkami jak. A takie wiejskie mi się wydawały moje też mają po 2 metry ale dopiero w tym roku. A to i tak pikuś przy ostróżkach z Anglii, jednak co inny klimat to inny, tamte miały dużo powyżej 2 m
Pstryk fotka z mojej ubiegłorocznej wizyty w angielskich ogrodach
Na tym zdjęciu choć tego nie widać róża była prawie mojego wzrostu
Na razie leci woda z wodociągu... tak brudna, że trzeba wodę w basenie uzdatniać i czyścić basen.. porażka...... i się dziwię że 2 lata i każda bateria pada Na foto nie widać ile brudu na dnie....
A teraz pokażę jak wygląda krzak róży którego w tym roku nie przesadzałam... w zeszłym roku był sciety prawie do zera, bo je umroziło.. to róże których nie zabezpieczam niczym na zimę.. rosną jak chcą.. bez kopczyków i takich tam..
A tak wygląda mizernych 7 krzaków , które przesadzałam wiosną.. ale za rok dadzą czadu I dlatego szałwia tymczasowo, bo rabata pójdzie do poszerzenia, ale nie wyrabiam na zakrętach.. Róż prawie nie widać
trochę innych kwiatków
ślaz przezimował i się rozmnożył rudbekie giganty maja ponad 2 m wiązówka błotna lawenda ostróżek o wiele mniej po rozsadzaniu i przesadzaniu
Bociuś...... to fajnie, że my wszystkie jesteśmy i nieliczni Panowie też... a taki Bociuś to tylko jest jeden... i tylko jedna rabata kolejowa..
Pomogę ile mogę w doborze roślinek Ale różyczka jakaś też musi być... Madżen ma rację I może coś ci spasuje z moich kfiotków Na wszelki wypadek gdzieś posadzę nadmiarowe jeżówki.... niech czekaja na nowa rabatę Bo bez nich to nie halo..
W tym roku przetacznik siwy kwitnie skąpo
Witaj Michalino.... widzę, że zginał podpis w stopce, ale zdążyłam jeszcze z niego skorzystać wcześniej i odwiedzić twoje rózane królestwo.
Firletki Ci wyginęły?? Niemożliwe, one jak chwaty rosną,,, można co najwyżej je wypielić, ale też trudno je z czymkolwiek pomylić Ja w tym roku setki nowych siewek wypieliłam
Za firletkami mam posadzoną perwoskią, fajnie razem wyglądają i się dobrze komponują, jedna kończy kwitnienie , druga zaczyna Firletka też dopiero zaczyna Jeszcze ja pokażę jak sie rozwinie....