Raj Anuli
pobyć choć chwilę w miejscu, które udomawiasz to wielki rarytas i zaszczyt ... i radość ... sama zobacz



przekazujesz tym rabatom swoją subtelność ... nadajesz szczegółem nutkę elegancji ...





i pozwalasz na odrobinę szaleństwa ... i tak to jest mały raj tak jak chciałaś ... Anulka ... Paweł i Franio ależ macie raj



i potwierdzam ... pyszna kawa ... przesympatyczna gospodyni ... miłe rozmowy ... i odrobina zabawy ... Anula czułam się taka zaopiekowana i szczęśliwa

i też jak na mnie ... normalnie nie mam zdjęć

skrzynka na listy ... fantastyczna ... i ten czas zamknięty w donicy ...

ja normalnie fotografuję nawet oddech ... ale dziś ważniejsze było zapamiętać ... przeżyć ... mieć wspomnienia ... tylko małe pstryknęcia ... gdzieś w międzyczasie ...

Anulka ... taką sobą zachwycałaś i zarażałaś tym uśmiechem dziewczynki i taką piekną zobaczyłam ulubioną rabatę ... tylko teraz to mam tych ulubionych więcej ...

...







rozmowy toczyły się przy stole





i w ogrodzie ...



i pocztówka w donicy z Anglii

Ach Iza kolejny raz obejrzałam ogrody Twoimi oczami....dziękuję Ci kofffana.... bardzo

JulkAd napisał(a)

Ach Iza kolejny raz obejrzałam ogrody Twoimi oczami....dziękuję Ci kofffana.... bardzo

Jula musiałam to sobie poskładać u siebie ... jeszcze ogród z banią ale dom chce jeść ... jak żyć ???

Konstancja30 napisał(a)

Jula musiałam to sobie poskładać u siebie ... jeszcze ogród z banią ale dom chce jeść ... jak żyć ???

Na pewno zajrzę...poczekam cierpliwie

Iza ah... Pisz dalej....

Wejście do domu (Twojego) cuuuuudowne. I już widzę te kjuby i bukszpany

Konstancja30 napisał(a)

Jula musiałam to sobie poskładać u siebie ... jeszcze ogród z banią ale dom chce jeść ... jak żyć ???

A nie mogłaś pizzy im zamówić??????

A tak poważnie to masz dar...już to kiedyś pisałam i się powtarzam...wiem...ale świetnie wszystko ujmujesz w słowa....Uwielbiam Cię czytać i strasznie żałuję, że mnie nie było...oj bardzoooooo żałuję!

Magda70 napisał(a)

A nie mogłaś pizzy im zamówić??????

A tak poważnie to masz dar...już to kiedyś pisałam i się powtarzam...wiem...ale świetnie wszystko ujmujesz w słowa....Uwielbiam Cię czytać i strasznie żałuję, że mnie nie było...oj bardzoooooo żałuję!

Żałujemy my też...

A ja się muszę do czegoś przyznać....
Gdy zobaczyłam Adaśko wyskoczyłam go uściskać, bo przecieź to tak dobrze znany Twój Adamo Tyle o nim wiem, razem oglądamy dechy, ktore robi, donice i statki podziwiamy, żartujemy sobie z naszych M....
Gdy go już cmokałam..... Opamiętałam się, że przecieź on mnie pierwszy raz w życiu na oczy widzi..........


Oj to Ogrodowisko to jakaś sen... I nie zamierzam się z niego wbudzić

Madżenka on też cię dokładnie tak zna ... a przed wyjazdem z domu mamrotał coś, że musi Madżenkę poznać bo jesteś jak domownik ... zatem entuzjazm był obustronny ... ubolewam tylko, ze nie mam uwiecznionej tej wielkopomnej chwili ... ale nadrobimy ....

no i Madżenka tyle razy uzgadniałyśmy poniekąd zamianę Adamów )))))

dlaczego Bogdzi nie było w pobliżu ... bo jak siem Adamo witał z Kasią to jest ... o poproszę ...



hmm ... nie fiem co on kombinuje z tą torebką ??? ... dobrze, ze to moja torebka